Gdyby na podstawie stereotypów układać jadłospis modelek, prawdopodobnie składałby się on z sałaty, jogurtu 0% i szampana. Niektórzy dodaliby do tego jeszcze... kłębki waty.
Większość modelek jest szczupła - to prawda. Tego wymaga dzisiejszy kanon urody, chociaż nie wszyscy muszą się z tym zgadzać. Jednak droga do szczupłej sylwetki nie zawsze prowadzi przez drakońskie diety. Najlepiej wiedzą to modelki, które niekiedy spożywają więcej „śmieciowego" jedzenia niż przeciętny nastolatek.
„Głód to najlepsza dieta"
Tabloidy uwielbiają takie historie: modelka od tygodni odżywiająca się jedynie sałatą, zasłabła na wybiegu. Na tej podstawie doskonale buduje się mrożące krew w żyłach uogólnienia. Mianem najbardziej absurdalnego mitu, który powstał na bazie niepotwierdzonej historii, jest jedzenie przez modelki kłębków waty nasączonych sokiem w celu zmniejszenia uczucia głodu. Gdyby pomyśleć o tym racjonalnie, żadna z modelek na takiej "diecie" nie byłaby w stanie funkcjonować w zawodzie dłużej, niż rok. Owszem, zdarzają się przypadki nieprzemyślanego odchudzania i głodówek, ale to problem dotyczący nie tylko modelek. Wymóg szczupłej figury wpływa na dziewczyny i kobiety w każdym wieku i nie jest ograniczony jedynie zawodem.
W czasie castingu modelki podlegają dużej presji / 123rf picsel
Jednak faktem jest, że branża modelingowa oczywiście wywiera dodatkową presję związaną z wyglądem. Zdecydowana większość modelek radzi z nią sobie poprzez korzystanie z usług personalnych trenerów i dietetyków. Chociaż faktycznie niekiedy ich dieta „zwykłym" ludziom może wydawać się mało atrakcyjna, w rzeczywistości nie ma wiele wspólnego ze stereotypowym liściem sałaty. Jest bogata w koktajle owocowe, sałatki, chude mięso, produkty mleczne i błonnik. A niekiedy także zaskakująco kaloryczne potrawy...
5 najpopularniejszych mitów o modelkach - sprawdź, czy się nie mylisz, mówiąc, że... >>>
Może cię to zdziwi, ale wiele modelek bardzo często zamawia taki zestaw / sxc.hu
Piwo, margheritta i bita śmietana
Nie ma jednej diety, którą stosowałyby wszystkie modelki. Kilkunastoletnie dziewczyny mają metabolizm o wiele lepszy niż ich starsze, dwudziestoletnie koleżanki. Dlatego też młodsze modelki często można spotkać z torbą czipsów czy na pizzy z koleżankami. Częste wyjazdy, wyczerpujące castingi i wielogodzinne sesje zdjęciowe wymagają dodatkowego zastrzyku energii - i często jest nim po prostu bardzo kaloryczny baton. Wiele osób byłoby zaszokowanych obserwując pokaz mody od strony kulis - modelki w biegu sięgają po słodycze i słone przekąski.
Modelka przed pokazem marki Donna Karan w lutym 2010 w czasie Mercedes-Benz Fashion Week w Nowym Jorku / AFP PHOTO/Stan Honda
Moda na „fast fooda"
W ostatnich latach pokazywanie się z produktami powszechnie uważanymi za niezdrowe stało się swego rodzaju modą wśród modelek. Gazety i serwisy o celebrytach rozpisują się o miłości Cary Delevingne do frytek i burgerów, a kubek extra large latte z popularnej kawowej sieciówki stał się nieodłącznym atrybutem pięknych i szczupłych dziewczyn z wybiegu.
print screen z kont Instagram Cary Delevigne i Alyssy Toomey
Ten z pozoru idący wbrew modzie na „bycie fit" trend, ma swoje pozytywne skutki. Chociaż nikt nie pochwala diety składającej się wyłącznie z hamburgerów i pizzy, ich jedzenie raz na czas nie stanowi zagrożenia. Oczywiście większość modelek prawdopodobnie w ten sposób bardziej kreuje swój wizerunek niż stara się przełamywać stereotyp - ale przy okazji trochę poprawia samopoczucie tym z nas, którzy odczuwają wyrzuty sumienia po zjedzeniu „czegoś niezdrowego".
Niebezpieczny „centymetr mniej"
Trudno zaprzeczyć, że część modelek boryka się z problemem zaburzeń odżywiania. Anoreksja i bulimia zdarzają się wśród dziewczyn, szczególnie najmłodszych, stojących u progu kariery i za wszelką cenę starających się osiągnąć wymarzony cel, jakim jest podbicie świata mody. Jednak droga na szczyt nie prowadzi przez nadmierne odchudzanie, a przez racjonalne dbanie o swoje ciało. I zdecydowana większość modelek doskonale o tym wie. Renomowane agencje modelingowe nie pozostają obojętne na problemy nie tylko swoich podopiecznych, ale także całej grupy zawodowej modelek, angażując się w kampanie społeczne oraz organizując opiekę dietetyków.
Kontrowersyjna kampania Oliviero Tosciani z Isabelle Caro na billboardzie w Rzymie w 2007 roku / AFP ANDREAS SOLARO
Przestrogą dla wszystkich modelek pozostanie Isabelle Caro, francuska modelka, zmarła przed 4 laty. Od 13 roku życia walczyła z anoreksją. W rozmowie we włoskim Vanity Fair powiedziała: To cierpienie, którego doświadczyłam, może mieć sens tylko wtedy, jeżeli pomoże ono komuś, kto wpadł w tę pułapkę, z której ja wciąż próbuję się wydostać. Zdjęcia autorstwa Oliviera Toscaniego z kontrowersyjnej kampanii społecznej obiegły cały świat. Jednak przez większość zaangażowanych osób zostały zdyskredytowane jako piętnowanie środowiska modelek i utrwalanie nieprawdziwego mitu, jakoby zaburzenia odżywiania dotyczyły wszystkich dziewczyn.
Zdrowy rozsądek jest podstawą nie tylko w ocenie własnej sylwetki, ale także w ocenianiu innych. Pamiętajmy, powtarzając popularne mity, że w większości przypadków nie są prawdziwe.
Interesują cię inne mity na temat modelek? Przeczytaj o 5 najpopularniejszych! >>>
Katarzyna Denkowska / Redakcja Maxmodels.pl
zdjęcia: picsel/123RF, AFP, sxc.hu
