Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
3030 wyświetleń
OdpowiedzCytat: olokk
A! Zapewne zarówno Pani Olejnik jak i Pan Lis (naczelny) byli z tej okładki zadowoleni ;)
Nie wątpię :) Ja też jestem, skoro po tylu latach nadal ją pamiętam :)
Cytat: Ilciaak
Co ma kreatywność do obeznania na rynku?
Jak ktoś jest pomysłowy, kreatywny to sam wymyśli co zrobić aby obeznać rynek, jak wejść w świat fotografii komercyjnej, jaką drogą podążać aby się uczyć fotografowania, jak się reklamować itd. To nie jest wiedza tajemna. A jak nie jest pomysłowy to zadaje pytania na forum i z papierkiem ze szkoły foto ląduje np. w Macu.
Rusza nabór na PHOTO-MATCH: Nowy przegląd portfolio
PHOTO-MATCH to dwudniowe spotkanie fotografów z recenzentami – kuratorami, edytorami, właścicielami galerii.Twórcom daje możliwość skonsultowania swoich projektów z profesjonalistami zajmującymi się fotografią. Dla recenzentów bezpośrednie spotkania z artystami są źródłem nowych odkryć i inspiracji.
PHOTO-MATCH oparte jest na innowacyjnej formie prezentacji fotograficznego portfolio i organizowane jest w Polsce po raz pierwszy. Fotografowie będą mieli możliwość zaprezentowania się wszystkim recenzentom oraz publiczności podczas pierwszego dnia. Podobnie eksperci – przedstawią wszystkim swój profil i zainteresowania w obszarze fotografii w czasie otwartych prezentacji.
Na podstawie wystąpień zarówno fotografowie, jak i recenzenci będą mieli możliwość wyboru dwóch osób, z którymi chcą porozmawiać podczas 30-minutowych indywidualnych spotkań następnego dnia. Podjęcie decyzji ułatwi wieczorna integracja, na którą zaproszeni są uczestnicy wraz z ekspertami. Po raz pierwszy także recenzenci będą mogli wskazać fotografów, z którymi chcą porozmawiać.
Udział w PHOTO-MATCH weźmie ponad 20 recenzentów oraz około 40 fotografów wybranych na podstawie nadesłanych zgłoszeń.
Warunki uczestnictwa znajdują się tutaj.
Lista recenzentów
Wśród ekspertów w dziedzinie fotografii znajdą się redaktorzy czasopism, wydawcy książek, dyrektorzy festiwali fotografii, niezależni kuratorzy, właściciele galerii, doradcy artystyczni, menadżerowie wystaw w renomowanych muzeach z całego świata. Lista recenzentów, którzy potwierdzili swój udział w PHOTO-MATCH, znajduje się poniżej.
Aga Dwernicka
Dyrektorka Miesiąca Fotografii w Krakowie| PL
Agnieszka Rayss
Współzałożycielka Międzynarodowego Stowarzyszenia Fotoreporterów Sputnik Photos, fotografka | PL
Alison Nordstrom
Niezależna kuratorka, długoletnia kuratorka wystaw w George Eastman House, dyrektorka artystyczna Fotofestiwalu 2015-2016 | USA
Ana Catarina Pinho
Niezależna edytorka, artystka i badaczka sztuk wizualnych, założycielka platformy ARCHIVO | PT
Angela Ferreira
Kuratorka, dyrektorka artystyczna Photography Museum of Fortaleza, Brazylia | PT/BR
Anne-Françoise Lesuisse
Dyrektorka artystyczna Biennale de l’image Possible, Liège, niezależna kuratorka, nauczycielka | BE
Arianna Rinaldo
Niezależna kuratorka, edytorka, dyrektorka artystyczna Cortona On the Move (Włochy) | IT/ES
Carla Erdmann
Edytorka magazynu Leica Fotografie International Magazine (Hamburg), niezależna fotografka i dziennikarka (Hamburg/Berlin) | DE
Clement Saccomani
Dyrektor NOOR & NOOR Foundation | NL
Dieter Neubert
Dyrektor Fotobookfestival, Kassel, edytor, wydawca | DE
Dušan Kochol
Dyrektor i założyciel OFF_festival Bratislava | SK
Erik Vroons
Redaktor naczelny GUP Magazine, niezależny pisarz i konsultant w dziedzinie fotografii | NL
Gintaras Česonis
Dyrektor Galerii Fotografii Kaunas, przewodniczący Litewskiego Stowarzyszenia Fotografów | LT
Jenny Lindhe
Fotografka, kuratorka, wydawca, kierownik Photographs Collection Landskrona Foto | SE
Jens Friis
Wydawca, niezależny kurator, edytor magazynu KATALOG – Journal of Photography&Video | DK
Jens Erdman Rasmussen
Niezależny kurator, krytyk, doradca, dyrektor galerii Peter Lav, Kopenhaga | DK
Johan Sjöström
Kurator Muzeum Sztuki, Goteborg | SE
Lydia Dorner
Asystentka kuratora działu wystaw w Musee de l’Elysee, Lausanne | CH
Maciej Jaźwiecki
Fotoedytor w Gazecie Wyborczej i wydaniu Duży Format, fotograf i edytor w Kolektywie inPRO | PL
Monika Szewczyk – Wittek
Fotoedytorka, współzałożycielka i koordynatorka agencji Napo Images, kierowniczka Projektu Archiwum Cyfrowe TR Warszawa | PL
Nela Eggenberger
Redaktorka naczelna EIKON | AT
Nina Kassianou
Edytorka i niezależna kuratorka, współpracowała z Muzeum Fotografii w Salonikach i Centrum Fotografii Skopelos | GR
Pierre Bessard
Założyciel wydawnictwa Editions Bessard, Paryż | FR
Sebastian Vaida
Dyrektor artystyczny festiwalu Photo Romania Festival, Cluj Napoca | RO
Thomas Licek
Dyrektor Eyes ON – Monat der Fotografie, Wiedeń | AT
Tuula Alajoki
Kuratorka i dyrektorka festiwalu Backlight Photo Festival, Tampere | FI
http://www.swiatobrazu.pl/rusza-nabor-na-photo-match-nowy-przeglad-portfolio-35454.html
http://fotofestiwal.com/2017/wp-content/uploads/2017/03/portfolio-2017-warunki-uczestnictwa-pl.pdf
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
"Niebanalne poczucie humoru na zdjęciach ulicznych z lat 50 francuskiego fotografa"
"Na każdym rogu ulicy poczucie absurdalności może uderzyć człowieka prosto w twarz", powiedział kiedyś Albert Camus. Jego słowa głęboko wzięli sobie do serca fotografowie, których zdjęcia zdefiniowały w połowie XX wieku nowy gatunek fotografii – fotografię uliczną. Jednym z pionierów tego gatunku był René Maltête.
W 1951 roku, w wieku 21 lat René Maltête przeniósł się do Paryża, a trzy lata później kupił aparat Semflex 6×6, z nadzieją na realizację poważnej kariery fotograficznej. Znany pozostał jednak ze swoich nie do końca poważnych zdjęć, pełnych żartobliwego humoru, pokazując, że najzabawniejsze rzeczy, które zdarzają się w życiu, są często tylko ułamkiem sekundy."
- Ciekawe czy miał "papierek", czy miał AF w aparacie, czy oglądał tutoriale o fotografii ulicznej, czy był kreatywny, czy w szkole lub na forum mu powiedzieli aby wydał pierwszy album? ;)
"W roku 1960 wydał swój pierwszy album. Jego publikacji odmówiło wielu wydawców, co nie było najlepszą decyzją, ponieważ pierwsze trzy wydania sprzedały się w 35 tysiącach egzemplarzy."
"Fotografia uliczna to mieszanka emocji i nieprzewidywalności zdarzeń zachodzących na ulicach miasta. Dlatego to gatunek niezwykle trudny, wymagający od fotografa wsłuchania się w siebie i gigantycznej wręcz spostrzegawczości. W strumieniu zdarzeń musi on wychwycić wszystkie ciekawe momenty nadające się na zdjęcie, a następnie wybrać tylko odpowiadające temu, co konkretnie chce pokazać. A cały proces decyzyjny odbywa się w ułamkach sekund!"
- Nie ma czasu na zadawanie pytań na forum ;)
http://www.swiatobrazu.pl/niebanalne-poczucie-humoru-na-zdjeciach-ulicznych-z-lat-50-francuskiego-fotografa--35469.html
"Rzadko kiedy mamy do czynienia z taką gratką. Z okazji 70-lecia istnienia, agencja Magnum wraz z serwisem Lensculture udostępnia inspirującą publikację zawierającą jedne z najlepszych fotograficznych porad, jakie kiedykolwiek mogliście uzyskać.
Dobre rady mają sens i siłę oddziaływania tylko wtedy gdy płyną ze strony autorytetów. Tych na szczęście w agencji Magnum nie brakuje. Jej historia to 70 lat doskonałego reportażu i ponad 90 nazwisk, z których większość na stałe zapisała się w zbiorowej świadomości fotografów. Teraz, dzięki publikacji „Wear Good Shoes: Advice from Magnum Phorographers”, wydanej we współpracy z serwisem Lensculture, mamy szansę wejrzeć w geniusz fotografów zrzeszonych w agencji.
Poradnik to ponad 60 stron inspirujących porad podzielona na 5 rozdziałów odnoszących się do tematów nauczania, wizji, pasji, spójności i ryzyka. Wszystko to okraszone świetnymi zdjęciami fotografów.
"W tym roku, celebrując 70 lat wkładu w fotografię i historię świata, agencja Magnum wystartuje ze specjalnym programem koncentrującym się wokół trzech tematów: społeczności, historii i rozmów z serii Magnum Photos Now. Razem z serwisem Lensculture oferujemy ten darmowy przewodnik po świecie fotografii, przygotowany właśnie dla społeczności wschodzących fotografów." - czytamy we wstępie.
Publikacja dostępna jest do pobrania za darmo w formacie PDF pod adresem lensculture.com. Jedyne co musimy zrobić, to podać swój adres e-mail i zgodzić się na otrzymywanie wiadomości od Lensculture i Magnum. Nie jest to jednak zbyt wysoka cena jak za to, co otrzymujemy w zamian."
http://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/publikacje/28430-ponad-60-stron-porad-najlepszych-fotografow-magnum-do-pobrania-za-darmo
https://www.lensculture.com/articles/magnum-guide
Pozwolę sobie wtrącić się do wątku, jako że od blisko 10 lat jestem związany zawodowo z branżą edukacyjną, więc mogę powiedzieć jak to wygląda od drugiej strony.
Fakty są takie, że różne szkoły bardzo wiele obiecują, bo chcą sprzedać produkt szkoleniowy, ale z obietnic tych wywiązują się w najlepszym razie kulawo. Powodem jest przede wszystkim brak zaangażowania ze strony wykładowców. To nie są mentorzy, tylko wyrobnicy. Dla większości z nich to jakiś tam sposób na zarabianie na życie, a nie misja. Nieważne jakim nazwiskiem firmuje się instytucja. Szkoła powinna otwierać oczy, pokazywać możliwości, być źródłem przydatnych kontaktów, ale niestety tak nie jest. Brakuje zaplecza technicznego, programy szkoleniowe są przestarzałe, często też jeden nauczyciel prowadzi kilka przedmiotów, z czego tylko w jednym z nich jest ekspertem, a i to nie zawsze. Zbyt wiele razy widziałem wykładowców akademickich przychodzących na kursy, by nauczyć się czegoś, czego potem będą uczyć innych... No litości, za nauczycielstwo to można się brać, ale dopiero wtedy, gdy samemu posiądzie się już pewną dojrzałość w przedmiocie nauczania. Tymczasem coraz częściej zajmują się tym ludzie, którzy sami potrzebują douczania, o doświadczeniu nie wspominając...
W dziedzinach takich jak fotografia czy grafika szkoły wieloletnie to strata czasu i pieniędzy. Sens mogą mieć tylko kursy, po uprzednim sprawdzeniu kto i jak uczy, czy posiada portfolio, które robi na nas wrażenie oraz pewne predyspozycje i zapał do przekazywania wiedzy. Przede wszystkim jednak trzeba umieć i chcieć kształcić się samodzielnie. Kurs może być drogą na skróty na pewnych etapach nauki, ale większość wiedzy w naszej branży zdobywa się SAMEMU. Nie ma czegoś takiego, że pójdę do szkoły i tam mnie przygotują do zawodu... tego już po prostu NIE MA.
Tutoriale w internecie, książki, warsztaty z ulubionymi fotografami (jeśli prowadzą) oraz kursy u nich. To są JEDYNE sensowne źródła wiedzy. Przede wszystkim zaś praca własna. To jest branża kreatywna - musisz mieć w sobie chęć i potrzebę bawienia się fotografią, eksperymentowania, szukania własnych ścieżek, próbowania czegoś nowego. Trzeba czuć podjaranie tematem oraz potrzebę wyrażania siebie poprzez tworzenie dzieł fotograficznych. Jeśli takich cech w sobie nie dostrzegasz, to nie wyjdziesz nigdy poza poziom foto-ziutka. Jeśli nie potrafisz lub nie chcesz uczyć się samodzielnie, to może lepiej poszukać sobie jakiejś innej drogi życiowej... bo żadna szkoła tego w Tobie nie zaszczepi. Pozdrawiam.
Cytat: Konto usunięte
Fakty są takie, że różne szkoły bardzo wiele obiecują, bo chcą sprzedać produkt szkoleniowy, ale z obietnic tych wywiązują się w najlepszym razie kulawo. Powodem jest przede wszystkim brak zaangażowania ze strony wykładowców. To nie są mentorzy, tylko wyrobnicy. Dla większości z nich to jakiś tam sposób na zarabianie na życie, a nie misja. Nieważne jakim nazwiskiem firmuje się instytucja. Szkoła powinna otwierać oczy, pokazywać możliwości, być źródłem przydatnych kontaktów, ale niestety tak nie jest.
Dokładnie tak, najczęściej właśnie to jest problemem.
Cytat: Konto usunięte
W dziedzinach takich jak fotografia czy grafika szkoły wieloletnie to strata czasu i pieniędzy.
A co sądzisz o kształceniu bardziej nastawionym na sztukę, niż technikę (szkoły plastyczne)?
Cytat: Konto usunięte
To jest branża kreatywna - musisz mieć w sobie chęć i potrzebę bawienia się fotografią, eksperymentowania, szukania własnych ścieżek, próbowania czegoś nowego. Trzeba czuć podjaranie tematem oraz potrzebę wyrażania siebie poprzez tworzenie dzieł fotograficznych. Jeśli takich cech w sobie nie dostrzegasz, to nie wyjdziesz nigdy poza poziom foto-ziutka. Jeśli nie potrafisz lub nie chcesz uczyć się samodzielnie, to może lepiej poszukać sobie jakiejś innej drogi życiowej... bo żadna szkoła tego w Tobie nie zaszczepi.
Zgadzam się, stąd moje pytanie do autorki wątku, co ją interesuje, czym tak naprawdę chce się zajmować "jako fotograf". Jeśli ma kłopot z określeniem tego, może faktycznie warto pomyśleć nad innym zajęciem, a fotografię pozostawić jako hobby.
Cytat: c_ar
A co sądzisz o kształceniu bardziej nastawionym na sztukę, niż technikę (szkoły plastyczne)?
A jak się kształci na sztukę z pominięciem techniki?
"A co sądzisz o kształceniu bardziej nastawionym na sztukę, niż technikę (szkoły plastyczne)?"
ASP z zasady ma ukształtować artystę i w tym ta szkoła się sprawdza. Ale trzeba brać poprawkę na to, że tam się idzie jako ktoś, kto ma talent i już jakieś umiejętności korzystania z niego + nieodzowną pasję. Będąc na poziomie "zero" nie ma szans dostać się na studia tego typu. Natomiast te bardziej techniczne przedmioty nauczane są słabo, z powodów, o których napisałem wcześniej. Czyli warsztatu raczej tam nie wyszlifujemy. Do tego akurat potrzeba pracy własnej.
Myślę, że dla aspirującego fotografa-nowicjusza dobrym kierunkiem byłoby podpiąć się pod jakieś studio foto i podjąć jakąkolwiek pracę w nim, czy choćby staż. Wówczas ma się kontakt z ludźmi, którzy się tym zajmują zawodowo, więc można sporo podpatrzeć. Dodatkowo jest okazja "dotknąć" całego zaplecza sprzętowego i popróbować swoich sił w korzystaniu z niego - pracodawca, widząc zapał pracownika, na pewno na to zezwoli po godzinach. Parę miesięcy w takim miejscu da więcej korzyści niż 5 lat studiów na ASP - mam na myśli stosunek poświęconego czasu (i kasy) na naukę do możliwych do osiągnięcia rezultatów.
Cytat: olokk
Cytat: c_ar
A co sądzisz o kształceniu bardziej nastawionym na sztukę, niż technikę (szkoły plastyczne)?
A jak się kształci na sztukę z pominięciem techniki?
Skrót myślowy - szkoła w której większy nacisk jest położony na historię sztuki, wspominany "rozwój wrażliwości", niż szkoła ucząca technicznych aspektów wykonywania zdjęć. Dla osoby nie mającej jasno określonych zainteresowań może być (moim zdaniem) przydatna bardziej, niż jakieś policealne szkółki nastawione na "przerób" (duża liczbę słuchaczy) i naukę obsługi aparatów oraz lamp (niestety takie szkoły przeważają, i moim zdaniem - zależnie od wykładowców - mogą dać niewiele więcej, niż "papierek").