Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
248 wyświetleń
OdpowiedzNogi, nogi, nogi. Zrobić takie zdjęcia nóg, żeby modelka nie mogła uwierzyć, że to jej nogi – jeszcze dłuższe, jeszcze zgrabniejsze, jeszcze piękniejsze. A oglądający je faceci (i kobiety też – nie czarujmy się), żeby powariowali i zostali ugodzeni strzałą w metacentrum i do końca swoich dni chodzili jak zahipnotyzowani / nie mogli przestać o nich myśleć. Jak mówił Bruno Schulz – to właśnie nogi, w szczególności łydki, robią z facetów niewolników kobiet /nóg / zniewalają. na punkcie nóg wariują. Mnie to już spotkało. Ja już tego bzika mam. Chcesz nie poznać swoich nóg? Pisz!
Cytat: Prof
Chcesz nie poznać swoich nóg?
to całkiem możliwe
jednak nie z powodów , o których jesteś tak mocno przekonany
:/
Coś tu jest nie tak. Wchodzę na ten wątek zobaczyć, ile może mieć wyswietlen ostatni w dziale.
Zero.
Ale ma odpowiedź... Licznik padł?
W związku z tym pozwolę sobie dodać: up :)
całkiem zabawne..
Hej
Sesja płatna dla modelki?
Cytat: Prof
Nogi, nogi, nogi. Zrobić takie zdjęcia nóg, żeby modelka nie mogła uwierzyć, że to jej nogi – jeszcze dłuższe, jeszcze zgrabniejsze, jeszcze piękniejsze. A oglądający je faceci (i kobiety też – nie czarujmy się), żeby powariowali i zostali ugodzeni strzałą w metacentrum i do końca swoich dni chodzili jak zahipnotyzowani / nie mogli przestać o nich myśleć. Jak mówił Bruno Schulz – to właśnie nogi, w szczególności łydki, robią z facetów niewolników kobiet /nóg / zniewalają. na punkcie nóg wariują. Mnie to już spotkało. Ja już tego bzika mam. Chcesz nie poznać swoich nóg? Pisz!
Też wchodzi w rachubę.
Chociaż tu sprawa jest skomplikowana, bo to właśnie modelka tu zyskuje najwięcej. :) Ale - jak mówiłem - wchodzi w rachubę. Wszystko do dogadania.
Cytat: Prof
Też wchodzi w rachubę.
Chociaż tu sprawa jest skomplikowana, bo to właśnie modelka tu zyskuje najwięcej. :) Ale - jak mówiłem - wchodzi w rachubę. Wszystko do dogadania.
A co zyskuje modelka, że jest tego najwięcej?
O matko - modelka pyta co modelka zyskuje na zdjęciach upiększających jej sylwetkę, jej postać, jej ciało, podkreślających jej walory?
Hhhhmmmm. Ciekawe.
Zawsze wydawało mi się, że każda modelka chciałaby (i każda kobieta) raczej być upiększana i na zdjęciach i w realu niż oszpecana... Ale wygląda na to, że coś przespałem. To może odwrócę pytanie: ktoś inny zyskuje bardziej/więcej? Kto? To może modelka coś na tym traci, że jest upiększana?
Mała korekta: zasugerowałem się Twoim zdjęciem profilowym, myślałem, że jesteś modelką, przepraszam, nieporozumienie.
Ale czy zgodzisz się ze mną, że nie każdy człowiek na ziemi jest w stanie sfotografować tak modelkę, aby była zadowolona z wyniku? Jeśli nie, to po co jej fotograf z maxmodels, może to zrobić jej znajomy. Jeśli tak, to skąd wiadomo, ze akurat Ty to potrafisz?