Za nami już większa część porad jak radzić sobie z włosami w sytuacjach trudnych i ekstremalnych. Czas na małe podsumowanie, a nawet można powiedzieć upomnienie. Oto największe błędy jakie popełniamy w temacie pielęgnacji naszych włosów. Strzeżcie się ich jak ognia. I unikajcie. Te problemy powracają jak bumerang, więc przeczytajcie uważnie.
Co robimy źle? Oto lista!
Zapominamy o fryzjerze!
Tak, tak. Często rezygnujemy z wizyty, szczególnie przy długich włosach, twierdząc, że naszym włosom nic nie jest, a końcówki są zdrowe. To błąd. Należy regularnie odwiedzać salon fryzjerski i podcinać końcówki. W ten sposób nie będą zniszczone i nie będą się rozdwajać.
Nie wiemy, co kupujemy
Zwracajmy uwagę na składy szamponów. Unikajmy detergentów SLS i SLES i ciężkich silikonów. Raczej unikajmy szamponów 2w1, jeśli nie chcemy wysuszyć skóry bądź mieć łupież. Dobierajmy szampon idealny do naszych włosów. Nie podbierajmy szamponu innym domownikom. Do włosów kręconych powinniśmy używać szamponu do włosów kręconych, po koloryzacji do farbowanych itd. To niezwykle istotne dla utrzymania zdrowych włosów i skóry głowy. To nie jest wcale tak, że wszystkie szampony są takie same.
Zbyt często myjemy włosy
Mycie głowy - codziennie czy nie? Wszystko zależy od tego, jak zachowuje się nasza skóra głowy przy codziennym myciu. Myjąc głowę każdego dnia, można ją pozbawić tłuszczu będącego naturalnym płaszczem ochronnym. Najlepsze jest mycie głowy co drugi dzień. Należy jednak traktować to indywidualnie. Jeśli komfortem jest dla nas codzienne mycie i nasza skóra głowy reaguje pozytywnie - tak trzymać. WAŻNE - nie myjemy głowy w gorącej wodzie, co powoduje otwarcie łusek a finalnie utratę blasku i osłabienie włosów. Mowa o gorącej wodzie, nie ciepłej!
Nie stosujemy odżywek lub robimy to nieprawidłowo
Pamiętajmy, że odżywkę do spłukiwania nakładamy nie na całą długość włosa, a na długość od połowy ucha w dół. Nie obciążymy w ten sposób włosów. I najważniejsze - jeśli odżywka jest do włosów, to nie jest do skóry głowy, więc unikamy jej nakładania na skórę. To częsty błąd, gdy nakładamy na skórę głowy setki mililitrów odżywki i dziwimy się, że skóra jest tłusta lub mamy łupież. WAŻNE - odżywka zmyta po 5 min. naprawdę nie da efektów, poza jednym: ułatwi rozczesywanie. Proponuję min. 10 minut.
Źle obchodzimy się z... suszarką
Powinniśmy suszyć włosy chłodnym nawiewem, aby nie zniszczyć struktury włosa. Gorące powietrze może też pobudzać gruczoły łojowe i być przyczyną przetłuszczania się włosów. Zanim zaczniemy suszyć, nie trzemy włosów ręcznikiem, bo łatwo je złamać. Raczej lekko je „ugniatamy" by wycisnąć z nich wodę i potem suszymy. Używacie prostownicy? Pamiętajcie o stosowaniu specjalnych preparatów ochronnych.
Używamy za dużo kosmetyków stylizujących
Jeśli pasta - to nie lakier; jeśli wosk - to nie glinka itd. Ilość 1 kosmetyku używanego do stylizacji nie powinna stanowić garści, a maksymalnie dawkę wielkości orzecha włoskiego. Lakier? Kilka porcji, nie kilkanaście. Wszystko po to, by nie obciążyć fryzury lub nie spowodować przetłuszczania się kosmyków.
Nie dbamy o grzebienie i szczotki
Zwracajmy uwagę, czym czeszemy włosy. Doskonałe są szczotki z drewnianymi ząbkami, bo nie elektryzują włosów i nie strzępią końcówek. Fantastyczne są też obecnie specjalne okrągłe, nieduże szczotki do rozczesywania. Do długich i grubych włosów idealna jest płaska szczotka. Do czesania włosów wilgotnych dobry jest grzebień o szeroko rozstawionych zębach. Innym narzędziem nie wolno czesać włosów, gdyż wilgotne są bardzo wyczulone na zniszczenia. Patrzmy na to, co trzymamy w ręku czesząc włosy, bo o mechaniczne uszkodzenie włosa nie jest trudno.
Czy zdarza Wam się popełniać takie błędy? Z czym sobie nie radzicie?
Piszcie w komentarzu!
Zapraszam.
Jakub Ziemirski
fot. Marcin Urban
Jakub Ziemirski - stylista fryzur, laureat krajowych i międzynarodowych konkursów, trzykrotny finalista światowego konkursu Style Master Contest, w którym w 2012 roku zajął 3 miejsce. Właściciel Jakub Ziemirski Atelier, założyciel „Ziemirski Academy". Współautor międzynarodowej kolekcji Revlon Professional wiosna/lato 2014 „Yes, I do". Autor i współtwórca krajowych pokazów fryzjerskich. Uczestnik pokazów międzynarodowych, w tym m.in. na Cyprze, we Włoszech, w Rumunii i Portugalii.