niedziela, 20 kwietnia 2014

;))

Długo tutaj nie pisałam. Zbyt długo. 
Wszystko zmieniło się o 180 stopni. Na pewno są to zmiany na lepsze, ale nie przeczę, że te zmiany kosztowały i kosztują mnie wielu wyrzeczeń, ale mimo wszystko jestem zadowolona ze swojego życia. Wszystkie moje plany wypaliły, aż czasami ciężko mi uwierzyć, że dokładnie to czego chciałam spełniło się ;) I to z odpowiednimi ludźmi... Zawsze razem wyobrażaliśmy sobie dokładnie to co jest teraz. Na prawdę nie mam na co narzekać :) Poznałam kilka fajnych osób , ale brakuje mi spotkań ze starymi znajomymi. Naszych wypadów na stopa, pod namioty czy wiele , wiele innych przygód, które na długo zostaną mi w pamięci.Wczoraj wracając do domu stwierdziliśmy z Pawłem, że wrócimy na stopa jak za dawnych czasów. Podróż przebiegła świetnie :) Wspominaliśmy wszystko co było i śmialiśmy się przez cały czas . Piękna pogoda była  i humory też nam dopisywały. Żyć nie umierać ;)
Do domu wracałam "na skrzydłach" Spotkanie i pogaduchy z moimi kochanymi ludkami "
Czułam się świetnie , serio. Takie spotkanie z bliskimi to najlepsze lekarstwo na wszelkie smutki czy doły. 
Brakuje mi na co dzień kochanej siostry, rozmów z nią do rana , wspólnych śniadań i nucenia piosenek, opychania się słodyczami, spacerów . Boże po prostu mi jej brakuje, bo gdyby przyszło mi wymieniać wszystkie wspaniałe chwile i rzeczy, które razem robiłyśmy trochę by się zeszło. Kocham Cię siostrzyczko nad życie! 
aaaaahh siedzę i się wyleguję :) Chciałabym zobaczyć się jeszcze z kilkoma osobami :(
No, ale cóż nie da się wszystkiego ogarnąć w tak krótkim czasie :<

życzę wszystkim zdrowych i wesołych świąt ;)



























piątek, 13 grudnia 2013

Ślad przegranych dni pozostaje w tle.

Zapomniałam już jak to jest ... Chciałabym znowu tak się czuć .
Nie chce się o to wszystko upominać myślałam, że wiesz jak ma to wszystko wyglądać .
Powinieneś robić wszystko to z własnej woli, bez moich podtekstów, bez moich wskazówek.... tylko problem w tym, że nie robisz nic.
A ja  z dnia na dzień coraz częściej zastanawiam się dlaczego to wszystko tak właśnie wygląda.
Przecież wiem, że można inaczej żyć .

Najważniejsze jest to by otaczać się ludźmi , którzy dobrze nas traktują, dzięki którym jest w nas mnóstwo pozytywnej energii i chęci do życia... .dzięki którym odzyskujemy wiarę w siebie i ludzi...
dzięki, którym się uśmiechamy ... Ci którzy nas doceniają i sprawiają, ze jest lżej
I ci, którzy trzymają nas za rękę i idą z nami przez życie.

Znowu mam ochote rozjasnic wlosy:< ale  mogą nie przezyc tego eksperymentu wiec moze odpuszcze:<







Tak tęsknie :( Aby do stycznia... :( Brakuje mi Ciebie :(
Rozmów z Tobą, tych Twoich durnych tekstów
i żartów, spóźnień ,  wyjadania mi slodyczy i wszystkiego innego :(
Brakuje mi wszystkiego co robiliśmy razem.... :< Jeju :<<
Nie czuje się sobą, gdy Cię nie ma. 8 lat swoje zrobiło :(



Jakies zalegle z 18 Olki . Bawiłam sie serio świetnie, do końca życia nie zapomne tego wieczoru i nocy :D



Tany tany tylko gdzie mi wcieło pól glowy?? :D




wtorek, 26 listopada 2013

Nie myśl. Nie analizuj.Zostaw wszystko losowi.



Źle się czuje się z tym wszystkim czuje . Szkoda, że dopiero teraz wyciągnęłam odpowiednie wnioski .Zbyt długo patrzyłam tylko na siebie. Jeżeli chce się coś zmienić to powinno się zacząć od siebie? A ja ? Przez ostatni czas potrafiłam dostrzec tylko czyjeś błędy. Tak mi wstyd...:/
Fajnie, że zawsze jest ktoś kto wyleje mi kubeł zimnej wody na głowę i otworzy na wszystko oczy .
Nie chce budować szczęścia na bazie czyjejś rozpaczy.
Nie dam też rady uszczęśliwiać wszystkich kosztem siebie.
Trudne to wszystko , ale wierzę, że do ogarnięcia.
Masz całkowitą rację. Straciłam nad wszystkim kontrolę i wszystko zrobiłam nie tak jak powinnam.
Błąd za błędem i zero wniosków. 


Jeśli nie poczułeś, co to znaczy kogoś stracić, nie zrozumiesz tego bólu i strachu...Nigdy nie chciałam żebyśmy powiedzieli sobie "żegnaj"
Zaraz przyjedzie do mnie Gosiula, nadrobimy ten stracony czaas ;)










"Wiem że dzisiaj ze mną jesteś i doceniam wszystko
Lecz mam powód żeby myśleć, że nie będziesz jutro
Jak się człowiek raz zawiedzie to żyje pod presją"



środa, 20 listopada 2013

Jak się nie wie, czego się chce, to się kończy w otoczeniu mnóstwa rzeczy, których się nie chce.

No dobra wyjazd na łyżwy z tym pulpecikiem był świetnym pomysłem :) Oczywiście jak zwykle nie mogłam wyrobić się w czasie i Damian musiał na mnie czekać niewiadomo ile;D ale cóż, jak to powiedziałeś "Ahh kobiety" :D Więc chyba się nie gniewasz:D
Całą drogę gadaliśmy o głupotach i się ze wszystkiego śmialiśmy . Ja oczywiście umilałam nam czas moim super śpiewem o ile w ogole można to tak nazwać .
Na lodowisku nawet się za bardzo nie poobijałam , dziwne! Jadac tam juz widzialam siebie jak co chwilę zaliczam glębe, a całkiem nieźle sobie radziliśmy! Damian też! haha;d
Dawno nie mieliśmy okazji zrobić sobie takiego małego wypadu a ten wyjazd dobrze mi zrobił ;) Planujemy już kolejne :) 


Wszystkie starania na nic, a sama wiara nie pomogła. Przykre. Znosić tyle rzeczy tylko po to by i tak doczekać takiego końca sprawy, a do tego  dowiedzieć się, że nie było warto.
Wszystko zawsze wyjdzie na jaw, wszystkie kłamstwa. Nie trzeba było w nic ingerować, niczego sprawdzać, wszystko wyszło w swoim czasie. Mimo wszystko ciężko było się pogodzić z takim biegiem wydarzeń, ale czas w końcu przejrzeć na oczy i jakoś przez to wszystko przejść.

Powoli przyzwyczajam się do tego wszystkiego, a to czego dowiedziałam się w ostatnim czasie chyba poukładałam  już w głowie i pogodziłam się z tym.
Od nowa.

I parę zdjęć






środa, 13 listopada 2013

Hate That I love You










Jakie to znajome....


"Chcialabym od Ciebie uciec
Ale jeśli Cię opuszczę umrę
Chcialabym zerwać Twoje lańcuchy i polozyc dookola mnie
Lecz dotąd nie próbowalam

Nie ważne co robisz, doprowadzasz mnie do szaleństwa
Wolę raczej byc sama
Lecz wtedy zdaję sobie sprawę że życie będzie puste
Zaraz po tym jak odejdziesz

Niemożliwością żyć z Tobą
Ale nie mogłabym nigdy żyć bez Ciebie


Sprawiasz że jestem smutna, sprawiasz że umieram
Sprawiasz że żyję, sprawiasz że umieram
Sprawiasz że się śmieje, sprawiasz że placzę/Placzę przez Ciebie

Nienawidzę Cię, wtedy Cię kocham, wtedy Cie kocham, wtedy Cię nienawidzę
Wtedy kocham Cię bardziej

Więc cokolwiek nie zrobisz
Ja nigdy, nigdy, nigdy
Nie chcę być zakochana w nikim innym

Traktujesz mnie źle, traktujesz mnie dobrze
Wynosisz mnie w górę, ściągasz mnie w dól
Uwalniasz mnie, trzymasz mnie przywiązana do siebie"

wtorek, 29 października 2013

Jeśli ktoś sprawia, że się uśmiechasz to nie udawaj, że to nic nie znaczy

Zobaczyłam ostatnio,że połowe zdjęć ze starych notek usunęło mi się z bloga. Zupełnie nie wiem dlaczego :/ Ehh eh -.-
Tak mnie dzisiaj wzięło na wstawienie jakiś starych zdjęć i tych aktualnych też.
;O Ostatnie dni są całkiem przyjemne. 
Zatęskniło mi się za latem, każdy dzień był udany i miało się na wszystko ochotę i siłę.
jesień wprowadza mnie w dziwny nastrój ;/
Tak sobie myślę jakich ja mam wspaniałych ludzi przy sobie, zawsze są pomagają , wspierają. Nie umiem czasem okazać wdzięczności za to wszystko, ale chciałabym żebyście wiedzieli, że doceniam :) :* :*
Z niektórymi muszę w końcu się spotkać, bo zawsze coś stoi na przeszkodzie! :<


Minął czas a razem z nim złość i żal do pewnych osób też mi już minęła.  Długo nie mogłam się pogodzić z takim obrotem sprawy.  Potrzebowałam czasu żeby to wszystko poukładać w głowie i spojrzeć na wszystko z tej lepszej strony. Tak powinno być... Skupmy się na tych dobrych rzeczach. To wszystko co było dało mi w tamtym czasie tyle radości,nadało sens mojemu życiu, a przede wszystkim pomogło mi zrozumieć wiele rzeczy. To wszystko było dla mnie doskonałą lekcją życia i niczego nie żałuję. A tego co złe nie chce więcej rozgrzebywać. 
Będę o tym myśleć tak jak myślałam w tym najlepszym okresie . Będę mówić tylko o tym co było dobre. 
Bez żalu, złości , bez jakichkolwiek negatywnych emocji ...
To nie jest już tak, że nienawidzę... Przesadnie oskarżałam o to, że tylko mnie to dotknęło,
 ale przecież nie wiedziałam jak było po drugiej stronie.  Nie wiedziałam , nie wiem , a tak chciałam wiedzieć... Chciałam tylko znać prawdę , bo pytania zadawane samemu sobie są najtrudniejsze.
Tak niewiele mi trzeba by żyć już spokojnie...






oops chyba żaden ze mnie fryzjer:P















uuu pamietam moją ostrą jazzdę i to jak walnęłam w te opony i sie wygramolić nie mogłam :D









z Matiuszem pimpuszem ;p