Cześć dziewczyny!

Dzisiaj przychodzę do Was z krótkim postem z dziennym makijażem wykonanym paletką naturalnych cieni z My Secret.






Jak widzicie cały makijaż jest delikatny, jedyne, co można odjąć to kreska, którą wykonałam cieniem.

Kosmetyki, których użyłam: 

Twarz:
- Kremm CC Bourjois 31
- Puder Rimmel Stay Matter Transparent
- Korektor pod oczy paleta kamuflaży z Makeup Revolution Light
- Korektor na wypryski Catrice camuflage 100 Ivory
- Bronzer Puder Sephora 59
- Róż Sephora 08
- Rozświetlacz Lovely Gold
Oczy:
- Paletka My Secret
- Kredka biała Nyx
- Tusz do rzęs Wibo Extrime Lashes
- Czarny i perłowy cień paleta Makeup Revolution Death by chocolate
Brwi:
- Cień z palety Makeup Revolution Death by chocolate
Usta:
- Pomadka Golden Rose




Jak Wam się podoba makijaż? Malujecie się do szkoły/pracy? Piszcie koniecznie

PS. Oprócz poczty, na której możecie się ze mną skontaktować prywatnie
teenageladym@gmail.com
Założyłam niedawno aska, jeśli macie jakieś pytania śmiało piszczcie, na wszystkie odpowiem!
ask.fm/teenageladym

Cześć dziewczyny!

Wiele z was prawdopodobnie jeszcze nie rozróżnia tych dwóch technik nakładania bronzera. Wiąże się to przede wszystkim z okrojoną kolorystyką bronzerów, jaką można znaleźć w drogeriach stacjonarnych. Większość kosmetyków do bronzowienia twarzy znajdziemy w ciepłych tonacjach, a potem konturujemy nimi twarz. Błąd!

Może zacznę od tego, jakie produkty można spotkać na półkach sklepowych, które można użyć do konturowania lub opalania skóry.
Więc pierwszym i najbardziej znanym produktem jest zwykły bronzer w kamieniu. Prasowany, wypiekany czy mineralny. Jego tonacja jest ciepła. Wykończenia są różne, od matów, przez satynę do produktów z maleńkimi drobinkami.

 Drugim rodzajem, są produkty kremowe lub w musie. Przeważnie polki używają do tego celu za ciemnych podkładów, które mają bardziej brązowe niż pomarańczowe tony.

Trzecim produktem są pudry do konturowania. Pojawiły się one na polskim rynku stosunkowo niedawno. Pamiętam, że na początku falę pochwał zebrał róż z Nyxa, w chłodnym kolorze o nazwie Taupe. Swego czasu był to jedyny produkt, którego można było użyć do konturowania.
Potem wiele youtube'rek zachwyciło się pudrami z Anastasia Beverly hills. Firma nie jest niestety jeszcze dostępna w Polsce, a same produkty są drogie. Pod koniec 2014r Inglot uratował polki wychodząc z serią pudrów do konturowania HD. Było to pięć odcieni, w różnych tonacjach. Teraz ich gama kolorystyczna powiększyła się bodajże do 12 kolorów. Ceny tych pudrów są nie aż tak wygórowane i dostępność jest stosunkowo duża. Na obecną chwilę, w blogosferze i youtubosferze króluje puder do konturowania z Kobo. Niedrogi i dostępny w każdej drogerii Natura.

Do czego służy bronzer?

Bronzer służy przede wszystkim do opalania twarzy. Tak jak już wcześniej wspomniałam ma on ciepłe zabarwienie, używamy go do nadania opalenizny. Nakładamy go w miejsca, gdzie naturalnie pada na nas słońce. Czyli góra czoła, kości policzkowe oraz miejsce pod nimi, nos i broda.

Jak opalić sobie twarz? 

Nabieramy odrobinę bronzera na całą powierzchnię pędzla, możemy zacząć od którejkolwiek partii twarzy. Ja zacznę od czoła. Zaczynamy robić koliste ruchy pędzlem po bokach czoła, co jakiś czas dodajemy produktu, aż do uzyskania satysfakcjonującego nas efektu. Pamiętajmy, aby środek czoła był najjaśniejszy, a zakola były najciemniejsze.
Zabierzmy się za policzki. Warto wyznaczyć sobie kość policzkową, jeśli nie jesteśmy pewni w którym miejscu się znajduje. Zaznaczamy lekko to miejsce tworząc linię bronzerem i rozcieramy ku górze. Nie bójcie się, że dotrzecie na kości policzkowe, o to chodzi. Tam ma być nieco mniejsza koncentracja koloru. Następnie muskamy pędzlem skronie.
Następnie zaznaczamy boki nosa. Aby nie wyglądało to sztucznie warto zaznaczyć go resztką produktu, który znajduje się na pędzlu.
Szyja i dekolt są bardzo ważnym elementem całego bronzowienia się. Zaczynamy od linii żuchwy i dobrze rozcieramy ku dołowi. Jeśli mamy duży dekolt warto też zaznaczyć obojczyki. Zrobić lekką linię pod kością, a resztę rozetrzeć ku górze.

Przedstawię Wam moją kaleczną wersję całego powyższego opisu.

Kilka słów o konturowaniu. Kolory i po co ono jest.

Jak konturować twarz?

Jak wyczuć swoją kość policzkową?

Cześć dziewczyny!

Dzisiaj przychodzę do Was z postem, w którym pokażę podstawowe modele pędzli do twarzy. 
Owszem, można mieć dziesiątki pędzli, jednak to kilka modeli jest tak naprawdę potrzebnych do wykonania całego makijażu.

Opierając się na moim doświadczeniu z wizażem stwierdzam, że jakość pędzli jest bardzo ważna. Nie chodzi już nawet o przyjemność używania ich na swojej twarzy, choć to też ma znaczenie. Ale poprawiając jakość pędzli, poprawiamy tym samym jakość swojego makijażu. Dlatego uważam, że warto zainwestować w narzędzia, których używamy codziennie na swojej twarzy.

Zacznijmy od tego, że o tyle, co bez pędzli do oczu można sobie poradzić, to twarzy bez ich pomocy już nie pomalujemy. Przynajmniej we właściwy sposób rzecz jasna.

Pędzle do podkładu - jest kilka rodzajów. Pewnie jedne z najbardziej wam znanych to te języczkowe. Pamiętajcie, nie kupujcie ich, to tylko wdane pieniądze w błoto, zapewniam! Kolejnym rodzajem, z jakim możemy się spotkać to duo fiber i flat top. Pisałam o nich więcej w tym poście. Napiszę jeszcze raz pokrótce o co chodzi. Zatem duo fiber to typ pędzli, które mają dwa poziomy włosia, przeważnie czarne i białe. Czarne podtrzymuje włosie białe, którego używamy. Natomiast Flat Top to pędzel okrągły, prosto ścięty i mocno zbity. Oba rodzaje są wykonane z włosia syntetycznego.


Pędzle do pudru -Duże i puchate doskonale sprawdzą się w tej roli. Mogą być to pędzle w stylu kabuki, charakteryzujące się malutkim trzonkiem(dobra alternatywa do schowania do torebki) lub zwykłe puchacze na długim trzonku.


Pędzle do różu - Ich włosie przypomina ścięty na ukos wachlarz, przekrój może być różny, w zależności oczywiście jak komu wygodnie nakładać.

Cześć dziewczyny!

Przychodzę dziś do Was z ulubieńcami minionego miesiąca. Nie było tego dużo,jednak znalazło się kilka perełek.

Od razu przepraszam, że zdjęcia nie są moje, ale póki co nie mam dostępu do dobrej jakości aparatu.

Makijaż:

Lovely Gold Highligter - Kupiony za niewiele ponad 8zł. Obecnie ulubiony rozświetlacz. Używałam go dzień w dzień i jestem zachwycona. Dostępna jest również wersja silver. która ma tak samo piękny kolor, jednak mi skradła serce wersja jaką mam. Rozświetlacz daje piękną, złotą taflę koloru, można uzyskać nim efekt mokrej skóry. Utrzymuję się na skórze cały dzień i jest wydajny.

Paznokcie:

Pielęgnacja: