niedziela, 17 stycznia 2016

2016 rokiem zmian!

Ciężko zakończyć to co dopiero zaczęliśmy...

Przeważnie chcemy zmienić wszystko naraz, a nic z tego tak naprawdę nie wychodzi. Zróbmy sobie listę z 3 postanowieniami, które najwięcej dla nas znaczą i spełniajmy to o czym marzymy! Nowy rok zazwyczaj zaczynamy z postanowieniem, dążymy do celu mimo wielu przeszkód, jednak wiele z nas się poddaje, ale czy warto? Często zadajemy sobie to pytanie i nie potrafimy na nie odpowiedzieć. Największy problem stanowią dla nas osoby, które nie doceniają tego co robimy i życzą nam wszystkiego co najgorsze. Mówią, że nigdy nie będzie tak jak tego chcemy. Ludzie są zawistni i zrobią wszystko byś poczuł/ła się źle i próbują nam udowodnić, że jesteśmy do niczego. Liczą na to, że weźmiesz to do siebie i uwierzysz w to, że nie jesteś wart własnego zdania.. poddałeś/łaś się z czymś? Tym sposobem im udowodniłeś/łaś, że to postanowienie było dla Ciebie chwilową zabawą. Pokażmy wszystkim, że znaczymy i liczymy się z własnym zdaniem i ich opinie są zbędne w naszym życiu. Pamiętaj też, że postanowienie które nieustannie odkładasz i się z niego nie wywiązujesz nie prowadzi do żadnego rozwiązania i tak naprawdę nigdy go nie zrealizujesz. WIĘC WEŹ SIĘ ZA TO! TO NAJWYŻSZY CZAS.

Do realizacji postanowień noworocznych można wspomagać się wieloma materiałami np kalendarzyk. Prosta, niedroga i przydatna rzecz:)

 

Mam nadzieję, że ten wpis dał Ci do myślenia mimo tego, że jest bardzo krótki. Życzę wszystkim dużych zmian w tym roku! POWODZENIA :)




 

 

poniedziałek, 19 października 2015

Zgrupowanie!

4 dni ciężkiej pracy już za mną...
Zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego, że będzie tak męcząco. Zgrupowanie to taki czas na udoskonalenie swojej gry w danym sporcie, takim jak siatkówka właśnie po to tam pojechałyśmy i poświęcałyśmy na tą dyscyplinę sportową bardzo dużo czasu. Treningi  odbywały się 3 razy dziennie, łącznie trwały 8 godzin na dobę. Jak to oczywiście na tego typu wydarzeniach największą atrakcją był czas wolny, mogłyśmy posiedzieć w pokoju, wyjść gdzieś.. jednym zdaniem, był to czas do naszej dyspozycji. Żadnej okazji wyjścia na rynek nie zmarnowałyśmy. Zwiedziliśmy Ustroń i Cieszyn, każde miasto było urzekające na swój sposób. Było wiele okazji do zrobienia kilku zdjęć, jednak największymi problemami była pogoda i brak czasu. Ale nic straconego..
(dla chcącego nic trudnego)
Wyniosłam z tych dni dużo pozytywnych chwil, ale były też chwile przykre które można puścić w zapomnienie, wiele bym dała żeby o tym zapomnieć. Pomijając zwiedzanie, to w ośrodku poświęcałam wiele czasu na: gotowanie, sprzątanie itd. było jak w takim bursie tylko, że o wiele krótszy czas na pobyt w tym miejscu. 
Co najważniejsze nie było kłótni w drużynie, byłyśmy zgraną ekipą! 
Dziś na tyle. Nie za wiele ale lepiej niż ostatnio:)







niedziela, 11 października 2015

Hello!

Zaczynamy!

Zaczynam przygodę z blogiem!
Ten wpis będzie o wszystkim i o niczym (czyt. o mnie).
A więc takie podstawowe informacje:
Mam na imię Oliwia, mam 15 lat, 157 cm wzrostu, chodzę do 3 klasy gimnazjum. Mieszkam w Zabrzu. Tak tak i jestem Kwiatonator.
Gram w piłkę nożną jestem za Realem
Gram też w siatkówkę
Wbrew pozorom jestem osobą miłą i spokojną.
Ten wpis nie był za ciekawy i krótki ale będzie tylko lepiej.
Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:)
(ostatnie zdjęcia są z przyjaciółką Wiktorią)