Balbina
niedziela, 17 stycznia 2016
2016 rokiem zmian!
Mam nadzieję, że ten wpis dał Ci do myślenia mimo tego, że jest bardzo krótki. Życzę wszystkim dużych zmian w tym roku! POWODZENIA :)
poniedziałek, 19 października 2015
Zgrupowanie!
4 dni ciężkiej pracy już za mną...
Zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego, że będzie tak męcząco. Zgrupowanie to taki czas na udoskonalenie swojej gry w danym sporcie, takim jak siatkówka właśnie po to tam pojechałyśmy i poświęcałyśmy na tą dyscyplinę sportową bardzo dużo czasu. Treningi odbywały się 3 razy dziennie, łącznie trwały 8 godzin na dobę. Jak to oczywiście na tego typu wydarzeniach największą atrakcją był czas wolny, mogłyśmy posiedzieć w pokoju, wyjść gdzieś.. jednym zdaniem, był to czas do naszej dyspozycji. Żadnej okazji wyjścia na rynek nie zmarnowałyśmy. Zwiedziliśmy Ustroń i Cieszyn, każde miasto było urzekające na swój sposób. Było wiele okazji do zrobienia kilku zdjęć, jednak największymi problemami była pogoda i brak czasu. Ale nic straconego..
(dla chcącego nic trudnego)
Wyniosłam z tych dni dużo pozytywnych chwil, ale były też chwile przykre które można puścić w zapomnienie, wiele bym dała żeby o tym zapomnieć. Pomijając zwiedzanie, to w ośrodku poświęcałam wiele czasu na: gotowanie, sprzątanie itd. było jak w takim bursie tylko, że o wiele krótszy czas na pobyt w tym miejscu.
Co najważniejsze nie było kłótni w drużynie, byłyśmy zgraną ekipą!
Dziś na tyle. Nie za wiele ale lepiej niż ostatnio:)
Zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego, że będzie tak męcząco. Zgrupowanie to taki czas na udoskonalenie swojej gry w danym sporcie, takim jak siatkówka właśnie po to tam pojechałyśmy i poświęcałyśmy na tą dyscyplinę sportową bardzo dużo czasu. Treningi odbywały się 3 razy dziennie, łącznie trwały 8 godzin na dobę. Jak to oczywiście na tego typu wydarzeniach największą atrakcją był czas wolny, mogłyśmy posiedzieć w pokoju, wyjść gdzieś.. jednym zdaniem, był to czas do naszej dyspozycji. Żadnej okazji wyjścia na rynek nie zmarnowałyśmy. Zwiedziliśmy Ustroń i Cieszyn, każde miasto było urzekające na swój sposób. Było wiele okazji do zrobienia kilku zdjęć, jednak największymi problemami była pogoda i brak czasu. Ale nic straconego..
(dla chcącego nic trudnego)
Wyniosłam z tych dni dużo pozytywnych chwil, ale były też chwile przykre które można puścić w zapomnienie, wiele bym dała żeby o tym zapomnieć. Pomijając zwiedzanie, to w ośrodku poświęcałam wiele czasu na: gotowanie, sprzątanie itd. było jak w takim bursie tylko, że o wiele krótszy czas na pobyt w tym miejscu.
Co najważniejsze nie było kłótni w drużynie, byłyśmy zgraną ekipą!
Dziś na tyle. Nie za wiele ale lepiej niż ostatnio:)
niedziela, 11 października 2015
Hello!
Zaczynamy!
Zaczynam przygodę z blogiem!
Ten wpis będzie o wszystkim i o niczym (czyt. o mnie).
A więc takie podstawowe informacje:
Mam na imię Oliwia, mam 15 lat, 157 cm wzrostu, chodzę do 3 klasy gimnazjum. Mieszkam w Zabrzu. Tak tak i jestem Kwiatonator.
Gram w piłkę nożną jestem za Realem
Gram też w siatkówkę
Wbrew pozorom jestem osobą miłą i spokojną.
Ten wpis nie był za ciekawy i krótki ale będzie tylko lepiej.
Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:)
(ostatnie zdjęcia są z przyjaciółką Wiktorią)
(ostatnie zdjęcia są z przyjaciółką Wiktorią)
Subskrybuj:
Posty (Atom)