Kamil Florian

Długo nie miałem czasu aby przegotować się na odpowiedni moment i sprzedać Assecopol lub Krakchem. Ostatecznie udało mi się sprzedać sam Assecopol po 43,35zł z symbolicznym zyskiem 0,35% a na portfelu odbiło się to 0,24% „beknięciem”. I tak uniknąłem minusa tylko dlatego, że 20 marca dokupiłem trochę akcji w cenie 42,50zł. Wszystko przez ten Cypr i to, że wróciłem do pracy i mam mniej czasu na śledzenie wszystkiego (najlepiej sobie znaleźć wymówkę 😀 ).
Na Krakchemie na razie jestem na minusie, nawet całkiem sporym, ale póki go nie sprzedam to nie „księguję” tego do wartości mego portfela 🙂 Dobrze, że nie kupiłem go dużo 🙂 14 i 15 maja nastapiło duze chwilowe wybicie Assecopola najprawdopodobniej spowodowane dobrymi wynikami za pierwszy kwartał. Teraz kurs wraca, co może oznaczać chwilową korektę zbyt dużej początkowej euforii. Właśnie świeca przebiła dolną wstęgę Bollingera, wiec szacuje, że kurs zacznie wracać z tej korekty po dotarciu w okolice 41,00-40,50zł. To byłby ewentualnie dobry moment na powrót do ACP 🙂

W tym dość długim okresie pomiedzy moimi ostatnimi transakcjami WIG20 spadł o 5,77% do 2347,82 pkt

Zwiększyła się tym samym różnica pomiędzy moja wartością portfela a WIG20 do okazałych 25,72% 🙂 zobaczymy, czy będzie mi tez tak wesoło jak będę musiał się pozbyć Krakchemu 😀 póki co, czekam na ich raport półroczny, bo kwartalny mnie zawiódł ale i tak jestem dobrej myśli 😛 🙂

Dziś w końcu Eurocash dobił do ceny wcześniej przeze mnie nazwanej jako „satysfakcjonująca” czyli 54,50 zł.  Przez chwilę na koniec dnia nawet przebił ten poziom i otarł się o 54,65 zł ale to już mnie dużo nie obchodzi, jestem szczęśliwy z wypracowanej stopy zwrotu netto na tej transakcji wynoszącej 7,17% a ponieważ kupiłem akcji za grubo więcej niż połowę wartości portfela to portfel mój zareagował na tą transakcję bardzo dumnie i rozdął się o 5,94%. Możliwe są jeszcze wzrosty na Eurocash, podejrzewam, powinien nawet „liznąć” bądź przebić 56zł, ale wole zadowolić się tym co mam niż polować na coś więcej, tym bardziej, że trend wzrostowy na Eurocash trwa już od Listopada zeszłego roku i zaczyna rodzić się pytanie kiedy on się wypali.

Na wykresie widać, że stochastic za chwilkę się odbije, RSI dolatuje już do poziomu 65-70 i jeśli kurs zachowa się chociaż podobnie jak przy dwóch ostatnich szczytach to sygnał po przebiciu MACD zwiastuje jeszcze jedną bądź dwie sesje na plusie a potem nastąpi odwrót. Zgadywać można, że będzie to jedna sesja piątkowa a w poniedziałek możliwe, że Viagra już na tłum inwestorów nie działa i ogonek zacznie skręcać na południe.

W moim portfelu w dalszym ciągu znajduje się Assecopol, który już w poniedziałek będzie publikował raport roczny. Jak to się mówi „nadzieja matką głupich” ale ja jednak mam ta nadzieję, że wyniki będą „very guttt” 🙂

W poprzednim wpisie udało mi się trafnie wytypować chwilową konsternację w okolicach górnej linii tworzącej trójkąt, szansą na jego rozdziewiczenie i przebicie tego oporu w okolicach 45,50 zł jest właśnie raport. Jeśli okaże się, że wyniki będą gorsze niż zakładam to jest jeszcze szansa na to iż uda mi się pozbyć tych akcji bez straty 🙂

Rozglądam się cały czas za innymi spółkami które chętnie przytulę do piersi i miałem ciche nadzieje co do JSW bo rysował się na niej trójkąt wzrostowy, jednak po opublikowaniu dzisiejszych raportów za 2012, zmieniam zdanie i nie chcę się tam pchać z kapitałem.
Ciekawe rzeczy dzieją się na Krakchemie, również oni opublikowali dziś raport który jendka okazał się dużo lepszy od JSW. Ponadto wykres też wygląda ciekawie :

Jeśli mnie nos nie myli to właśnie dziś nastąpiło wybicie górą z flagi przy bardzo dużych obrotach – a to sugeruje, że powinny się właśnie teraz unieść w górę nie tylko kąciki ust 🙂 MACD obroniło się przed nurkowaniem poniżej zera i spogląda ku górze. RSI nie pokazało jeszcze wszystkiego co potrafi choć i tak jest wysoko. Natomiast stochastic w połowie drogi ku dołowi zmienił zdanie. Myślę, że z niewielkim kapitałem wejdę w to 🙂 muszę jeszcze przemyśleć gdzie ustawić SL (o ile w ogóle go ustawiać) i na jaką cenę kupna się zdecydować. Hmm… czekać na przecenę czy może wskoczyć wprost pod ten odwrócony wodospad ?

Wig20 dziś zaszalał. Nawet dość długo lawirował ponad 2500pkt, ale ostatecznie dzień zakończył na poziomie 2498,84 odrabiając co nieco straty.

Na koniec dzisiejszego dnia (07.03-14.03):
JA: +5,94%                    WIG20: +0,92%

W czwartek 07.03.2013 postanowiłem się pozbyć tego zaśmiecającego mi portfel Boryszewa bo czekałem i czekałem i sprzedać się nie chciał za te 0,50zł więc obniżyłem cenę do 0,49zł i sprzedał się od razu przynosząc mi 4,66% zysku na transakcji i wniósł do całości portfela jedynie 0,6% no ale zawsze na waciki dla dziewczyny będzie 🙂

Do swojego kapitału podstawowego dorzuciłem sobie 700zł więc obecnie mój kapitał podstawowy to 3000zł (2000+300+700)

Dość okazyjna cena pojawiła się na Eurocashu, który potrafił w promocji pojawić się nawet po 49,70zł. Niestety moje szczęście do promocji nie pozwoliło złapać go nawet za 50zł. Pewnie wcześniej stała kolejka jak przed Biedronką w dniu dobrej wyprzedaży. Ostatecznie podebrałem nieco tego promocyjnego towaru w cenie 50,20zł/kg 🙂 po uśrednieniu z tym co już posiadałem wyszła mi cena 5,47zł. Liczę tu na przynajmniej 6% zwrot z inwestycji.

RSI osiągnął już poziomy poprzednich dołków przy jakich następowało odbicie wewnątrz kanału wzrostowego. Stochastic również wygląda zachęcająco tak samo zresztą jak sam wykres ceny. MACD tylko zachowuje się jakby nićmi szyło jakąś grubą historię.. miejmy nadzieję, że będzie to historia z happy-endem.

Na koniec dzisiejszego dnia od wczoraj:

JA: 0,6%                  WIG20: -0,25%

Bolesna dla mnie okazała się moja skleroza. Pomimo iż na Synthosie udało mi się zarobić to jednak było to nie wiele w porównaniu do tego ile bym miał po tym jak wystrzelił kurs w górę po ogłoszeniu wyników za 2012. Normalnie nie plułbym sobie w brodę, ale tym razem mam powód – otóż sam jeszcze we wpisie z 28 lutego pisałem, że będę trzymał Synthosa bo mają opublikować dobre wyniki a w niedziele wieczorem już o tym zapomniałem i skupiłem się tylko na wykresie i ustawiłem zlecenie sprzedaży. Ehh..

Lekcja ufundowana przez rynek : Robić notatki przy każdej transakcji (zwłaszcza mając na uwadze moją sklerozę)

Na otarcie łez kupiłem co nieco Eurocash’a w cenie 50,80 zł i mam zamiar pozbyć się go gdy sięgnie okolice ceny 54-55 zł 🙂 nie chcę szaleć

Boryszew już dobił do ceny 0,50 zł za akcję ale niestety moje zlecenie siedzi gdzieś w kolejce daleeeeko.. może jutro uda mi się go sprzedać 🙂

Od 4 marca do dziś mój portfel nie drgnął bo nic nie sprzedałem 0%, natomiast WIG20 w tym czasie odrobił stratę o 1,62%