Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
168 wyświetleń
OdpowiedzTrochę wspomniałam w innym wątku, ale napiszę i tutaj, bo jestem ciekawa opinii innych. Co myślicie o tej agencji:http://art-silesia.pl/ ? A może ktoś z Was miał z nimi do czynienia? Jestem ciekawa zdań innych, bo ewidentnie razi mnie kilka rzeczy: 1. ów cennik... dobra agencja sama inwestuje w modelkę. Podpisując
umowę z modelką ma pewność, że ta osoba będzie mieć na tyle zleceń, by
była dla agencji opłacalna. Jednak agencja art-silesia posiada cennik,
wg którego opłata wstępna wynosi 120zł a sesja studio do portfolio
350zł. Każda modelka musi mieć portfolio, zatem kontrakt z agencją
kosztuje ją minimum 470zł. 2. ilość zleceń jak widać po
galerii, dziewczyny zleceń mają niewiele, choć płacą agencji tyle kasy 3.
współpracujące osoby jak przyjrzeć się zdjęciom z działu 'bank twarzy'
to widać, że chętnych do współpracy jest wielu. Czyżby agencja
przyjmowała każdego, kto tylko zapłaci?4. prezentacja modelki
OK, są zdjęcia (które modelka opłaciła - 350zł sesja + 120 zł wpisowe)
i.... tyle. A gdzie informacje dotyczące chociażby wymiarów czy zakresu
pozowania (w przypadku fotomodelek)?5. oferta współpracy ze
strony agencji po co na tym forum ktoś z agencji pisze, że potrzeba 3
dziewczyn do pokazu w marcu i jeśli ktoś jest chętny to zapraszają do
współpracy z agencją? Czyżby żadna z tej niezliczonej ilości modelek,
które mamy okazję podziwiać na stronie, nie nadawała się? Po co
wyławiają inne dziewczyny do pokazu jak mają tyle swoich modelek. A
przecież tak prężnie się rozwijają i ich modelki/hostessy obsługują tyle
imprez.6. te zdjęcia niestety fotograf robiący zdjęcia do pf
nie ma podczas sesji żadnego kontaktu z modelką, niektóre zdjęcia są nie
za fajnie skadrowane, prawda jest taka, że wielu amatorów ogłaszających
się na mm robi o niebo lepsze zdjęcia
osobiscie znam wlasciciela..
Na tyle na ile sie znam... To wyglada mi to troche na oszustwo i wyludzanie kasy.. Z tym inwestowaniem to nie do konca jest tak jak mowisz, ale jakos jak na agencje tanio cenia sobie sesje.. Cos czuje ze ida na ilosc a nie jakosc... Ale to tylko moje podejrzenia... Nie znam agencji wiec oceniac nie moge...
Iza to bardzo rzeczowo napisała i nie sposób się z Jej wątpliwościami nie zgodzić.Ja np. nie wyobrażam sobie projektu komercyjnego, gdzie mi klient płaci, abym modelkę chciał za kasę, a tym bardziej, jeśli to jest agencja.Agencja ma być po to, by chronić interesów modelek i ma być bazą dla zleceń dla nich. Na tych zleceniach w końcu zarabia.Uczciwiej byłoby napisać, że nie jest to żadna agencja, tylko grupa, która chce zarobić na fotografowaniu modelek - produkcja portfolio.W innym przypadku wygląda to jak mamienie dziewczyn, które liczą na to, że jak sobie zrobią pf za kasę, to im się to zwróci w zleceniach.Ale wtedy... i tutaj resztę opisała Autorka wątku. I robi się bryndza.
ja znam portiera (i nie wiem co to ma do rzeczy).
pierwsze wrazenie jak wszedlem na strone agencji to takie ze napewno strony nie robil jakis porzadny grafik, zdjecia nie sa wcale dobre i jeszcze chca by za nie placic a co dziwniejsze palcic za 'wejscie' do agencji.
uwazam wiec ze sa nastawieni zdecydowanie na zysk z ludzi ktorzy sie do nich zapisuja i nie warto sobie nimi glowy zawracac :)
Pracowałam kiedyś w tej branży, dostałam nawet propozycję franczyzy jednej z takich agencji... Prawda jest niestety taka,że zleceń to oni mają niewiele a pieniądze głównie zarabiają na modelkach. Każda agencja zarówno modelek jak i statystów, aktorów która pobiera pieniądze w zamian za bycie w tej agencji to zwykli oszuści.
podejrzane bardzo...
Dostałam kiedyś propozycję ....
....może nie oszustwo, ale na pewno żerowanie na naiwności i wygórowanych oczekiwaniach dziewczyn które myśla że do modelingu wystarczy "bycie fajnom laskom".
nadja, ale niektóre - bez urazy - za fajnymi laskami nie są. powiedzmy, że niektóre z nich znam bez photoshopa ;]