Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
360 wyświetleń
OdpowiedzWitam czy ktoś zorientowany może mi pomóc i wytłumaczyć czym różni się canon wyprodukowany w Chinach czy w Japonii Dzięki za odp...
w japonii robia go solidnie, a w chinach robia go dzieci
Fabryką w której go wyprodukowano. Może być jeszcze Malezja, czy inne licho ;)
czy ma to wpływ na jakość? jakieś konkrety?
mz nie. jednakowoz mialem kiedys canona z USA i powiedziano mi, ze niby jest lepszy niz ten produkowany dla europy tj solidniejszy. szczerze mowiac nie wydaje mi sie.. w chinach po prostu oplaca im sie produkcja bo jest zapewne tansza
Przykładem może być EOS 50 ( japan) i EOS 30 ( malezja/chiny). Ten pierwszy miał znacznie lepsze opinie jeśli chodzi o solidność złożenia niż jego następca, któremu obudowa lubiła trzeszczeć krótko po zakupie.
to bzdury wymyślone przez polskich malkontentów. mam 5DmII made in Japan i też trzeszczy. :)Canon ma kilka duzych zakładów, gdzie sa produkowane podzespoły, w chinach głównie sa składane do kupy.
Produkcja w fabrykach macierzystych zawsze stała na wysokim poziomie, zwłaszcza jeśli chodzi o przestrzeganie reżimów technologicznych. Przenoszenie fabryk do krajów z tanią siłą roboczą wiąże się pewnym stopniu z poluzowaniem tych reżimów. do czego oczywiście nie przyzna się żaden producent.Najlepszy przykład z naszego podwórka to produkcja w Pyrlandii "samochodów dla ludu". Używane do ich produkcji, a nie spełniające norm, niektóre elementy blaszanej karoserii , w każdym zakładzie niemieckim zostałyby zakwestionowane. U nas się je "odzyskuje" ku uciesze fabryki i przekleństwu klientów. Twierdzenie, że takie praktyki to tylko polska specyfika byłoby sporym nadużyciem. Zwłaszcza w obliczu widocznego gołym okiem powszechnego pogorszenia jakości artykułów konsumpcyjnych. W tym sprzętu foto.
nie porownywalbym mimo wszystko aut do aparatow. wiadomo, ze chiny tania sila robocza -co pisalem sam wyzej wiec ciebie nie neguje- jednakowoz gwarancja canona jest taka sama wiec w razie problemow, ktore notorycznie sie powtarzaja zawsze mozna odzyskac kase badz zamienic na inny model. puenta jest taka, ze pewnie autorka postu ma do kupienia chinski produkt i sie waha.. ja mimo wszystko zaryzykowalbym.. no chyba, ze mowa o 1ds i wydatku rzedu nascie tysiecy - to nie! ;)
Mieszkałem parę lat w Chinach i mam pewne spostrzeżenia co do jakości produkcji. Jeśli ktoś otwiera tam fabrykę, wstawia własne maszyny, szkoli pracowników oraz pilnuje reżimów technologicznych (na przykład kontrola jakości kolejnych operacji montażowych), to produkt końcowy jest identyczny jak ten produkowany w kraju macierzystym.Problem pojawia się, kiedy kontrolą jakości zajmują się miejscowi. Znam to z własnego doświadczenia. W Chinach najlepiej zatrudniać Tajwańczyków do kontrolowania produkcji. Są zbyt dumni, żeby dać się przekupić tym z kontynentu, nie dadzą się zastraszyć, a znają chiński w mowie i piśmie.