Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
135 wyświetleń
u mnie w pracy są 4 osoby, a na zapleczu około 30 pączków... jeszcze sie trzymam i nie tykam :>
U mnie jeszcze dopiero 2, na biurku obok mam też ze 30 :P Apropo :D
Ja bym Twoje profilowe Tomku nakarmił pączkami... mmmm :)
Ze Ulę niby?Ula fajnie pozuje i pięknie wygląda. Do tego ma zajebiście zadbaną cerę. nawet pysznego ciastka-rekwizytu zjeść nie chciała bo kalorie i takie tam.. . Zabieraj na sesję
"jeszcze sie trzymam i nie tykam :>"Tak to właśnie jest z Wami dziewczyny... wpierw nie tykacie, a jak widzicie, że jakaś inna chce Wasze pączki skosztować, to wygłodniałe pochłaniacie łapczywie, krztusicie się i wypluwacie :P
Dokałdnie. niby pączków nie tykają a potem stylistka zdziwiona że rozmiaru 36 nie ma na kogo ubrać
"Ze Ulę niby?"Właśnie Ulę... żeś ją tak apetycznie przedstawił... że zjem za jej zdrowie jeszcze dwa pączki :)
chyba Ty, ja mam silną wole w kwesti nie jedzenia , nie podtrzymałam tradycji walentynkowej, to tej tyż nie będę :)
Temat się rozwija, widzę że każdy je pączki tylko nie każdy się przyznaje do tego. Zobaczę wieczorem jaki rekord padł a teraz do pracy i po pączki dla pracowników:) Smacznego :)
Niektórzy dopiero wstali :) Także później pochwale się rekordem. Pozdrawiam Łakomczuchów ;)