Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
5 wyświetleń
Odpowiedzw sumie pracuje na codzień na 3ds max (wizualizacje) i się zgodzę że aparaty są ułomne, ale nie zapominajmy, że w fotkach nie do końca chodzi o wierne przedstawienie rzeczywistości, a raczej robiąc wizualki staram się podrobić komputerem aparat, i przy takiego typu robocie jest więcej ps'a niż przy focie, jestem wrogiem wszelkiej maści filtrów przy fotografii, choć w wizualkach się przydają. w fotach to tylko suwakami i ew. krzywymi manipuluję
tylko kwestia obróbka a "prawie jak obróbka", a wiadomo, ze prawie robi wielka różnicę.. Niektórzy tak potrafia działać na programie, ze cięzko poznać, czy zdjęcie było PSute
to moze i ja doloze swoje trzy grosze do tej dysputy.Nie zgodze sie z jedna jak i druga storna ;] fotografie trzeba postrzegac jako sztuke malowania swiatlem - czyli tak juz ludzko mowiac wykorzystnaie umiejetnosci oswietlenia. Ale wchodzi w to rowniez makijaz, stylizacja - czyli praca wielu ludzi i roznych aspektow.Ale jendoczesnie trzeba pamietac ze w czasach fotografii analogowej - to byla tylko polowa sukcesu. Reszte stanowila praca w ciemni. Wywolanie - to byl tak zlozny proces ze czasem w przyapdku roznciy temperatur odczynnikow rzedu 1*C wyniki zdjec potrafily sie zmienic dimateralnie..... pozatym retusz w czasach analagow tez istnaial. Pamietam jak siedzialo sie z lupa i szpilka dlubiac w negatywach. Ale patrzac na to z innej poerspektywy - obecna ciemnia cyforwa to ten sam post-processing co kiedys tylko ze na kompie a nie w ciemnym pokoju. Wiadomo ze tak samo dzisiaj jak i kiedys trzeba poprostu miec rozasdek i umiar.
1°C ładniej wygląda niż 1*C ;-) Wystarczy wbić alt + 248 z alfanumerycznej. Ale to tak na marginesie tylko :-P Co do reszty się zgadzam ;-)
ostatnio fotografia ma niewiele wspólnego ze sztuką, a już na pewno zdecydowana większość zdjęć prezentowanych na MM :) przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie
Nic w tym dziwnego nie ma. Nie wszystko jest czystą kontekstowo sztuką, nie tylko w przypadku fotografii, a nawet zwłaszcza w przypadku fotografii.
Czasami sztuką jest napisać poprawnie "na pewno". :)))
hehe, rzeczywiście, przepraszam za błąd i już poprawiam :)
A jesteś pewna?Bo kiedyś był taki przypadek, że dr Miodek popełnił błąd.Nikt się tego nie spodziewał. Nim zdążył się przyznać i błąd naprawić, urywały się do niego telefony od autorów słowników:- Panie doktorze, mamy zmieniać? :)))
apropo, z towarzystwa szachowego spytali Dr Miodka czy słowo szachuję jest prawidłowe z językowego punktu widzenia. Odpowiedział, że i owszem jest prawidłowe, ale grzeczniej by było: "proszę ciszej panowie"