Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
10 wyświetleń
OdpowiedzWitam prosze o pomoc poszukuje czarnoskorej modelki wiem ze moze brzmi to dosc nietypowo ale inaczej nie moge skomponowac wiadomosci ;)
Caly kraj wchodzi w gre . Ciekawy projekt mocno graficzny z udzialem kilku mocnych osob.
pozdrawiam
E.
ciekawe czy zdajesz sobie sprawę w jaką cerę do edycji się pakujesz.
Jedź do Afryki.
Fotografowie, którzy robili mi zdjęcia jakoś nie narzekali na mój kolor. chociaż może chodzi o jeszcze ciemniejszy kolor, a co to w ogóle za projekt jest?
Nie chodzi o kolor, tylko o cerę. każdy człowiek ma inną. Jeżeli modelka ma przebarwienia na skórze, nierówności, problemy skórne, blizny to jest to ciężkie w edycji. takie problemy często występują na twarzy. i jeżeli jest to headshoot to wymaga on bardziej pracochłonnej obróbki niż np zdjęcie całej sylwetki.
A ja myślę że wizażystka będzie miała problemy - jeśli nie zajmuje się tym dość "szeroko". Bo 99% raczej ma kosmetyki pod europejki nie do osób z bardzo ciemną karnacją.
zależy jaki ma być make-up. ale raczej nie będzie za ostry skoro wymagania co do modelki są tak zawężone.
Człowieku - bilet do Londynu :)Daj znać tylko kiedy - zorganizuję ci ze 140 dzikich i czarnych do zdjęć - na jeden weekend. Ups... poprawność polityczna - afroangielek :> W kraju gdzie na ulicy białych jest ok. 20% to żaden problem :)Bilet do Londynu najtaniej kupisz na stronie Terminal-A - bedzie SZYBCIEJ, TANIEJ i bez poszukiwania Świętego Grala - tam gdzie go na pewno nie znajdziesz. Z równą szansą powodzenia możesz poszukać japonek i meksykanek... Na przykład.dopisek: właśnie sprawdziłem - na stronie ModelMayhem - w UK - ponad 50 tys. czarnoskórych modelek :)W Polsce - jedna, średnio urodziwa - ale to kwestia gustu.Wnioski - sam wyciągnij.O ile NAPRAWDĘ niezbędna jest Ci czarna baba do zdjęć.
Krzysiu, model mayhem nie jest najlepszy. użytkownicy też hodują chomiki, które też zdychają przed sesją... wyobraź sobie przylatujesz za granicę na sesję, wysiadasz z samolotu, włączasz komórę a tu przychodzi sms: "I can't pull up today due to my hamster funeral". tak byś się wkurwił że nie chciał bym znaleźć się w pobliżu.moja ostatnia mayhemowa modelka napisała że wczoraj trochę za dużo wypaliła i ma takie zejście że nie woli dziś nie pozować. a sama mnie zaczepiła na mieście jak ganiałem z aparatem że chciałaby sesje, i dopiero potem okazało się że jest na MMayhem. ja zapierdalałem tylko pod Birmingham - jakieś 250 kilometrów.
A czy ja napisałem że jest najlepszy :)Porównałem REALNIE szanse znalezienia dziczyzny w obu krajach - tak na szybko.Akurat jestem w UK i mówię szczerze - na weekend bez problemu masz 140-150 modelek - OD RĘKI - a to, że którejś tam chomika rodzina zje na obiad, to mała bieda - jest cała reszta, której rodzina nie je chomików a np. gołębie. Podam adres szkoły makijażu i wizażu, gdzie ostatnio zaproponowano mi stałe zlecenia reklamowe ich "produkcji" - będziesz wybierał i przebierał - a jak zrobisz w miarę logiczne zdjęcia to nawet parę funtów dostaniesz - tu panują trochę inne zasady. Chociaż nie jest to oczywiste że za zdjęcia dostaniesz zawsze pieniądze. Ale czarnych jest naprawdę zatrzęsienie... Kolega powyżej to potwierdzi :) :) :)