Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
58 wyświetleń
Odpowiedzwyslalem tylko zdjecie po obrobce zmniejszone do 1600px z podpisem...orginalu brak :(
Zaznaczę sobie, bo chyba i mnie to dotyczy...
dotyczy dotyczy...juz nas jest dwoch...
trzeba to zrobić tak:monit od prawnika z żądaniem zapłaty za zdjęcia + odszkodowanie na zbożny celWypłacą średnio po 50 zł od sztuki + 1000 zł na jakiś sierociniec. W każdym normalnym magazynie to powinno przejść o ile nie pracują tam sami idioci. Jak nie po dobroci, to do sądu.
a co jesli nie znajde orginalu za to mam modelke ktora jest wsciekla za opublikowanie jej wizerunku i chce powalczyc ze mna..?
Jak nie po dobroci,================taaaaaaa:D:Djuz widze jak sie rozpędzili z płaceniemtylko czekaja na nr konta przy formularzu bankowymtylko wekleją i od razu klikną "enter":D
orginalu brak :(==================szczerze ?w myśl litery prawa przestałeś być autorem zdjęciato tak jakbyś 10 lat temu spalił klisze a w posiadaniu tej samej odbitki było 10 róznych osób:)
spokojnie Leszku...co innego groźba, a co innego sądJak przyjdzie wezwanie, to inaczej się dyskutuje. Tą ścieżkę już widziałem w użyciu
hmm nie jestem ekspertem ale sytuacja dla mnie wyrysowana jest nastepujaco:ty pozywasz wizkewizka moze pozwac magazynmodelka pozywa ciebiekrotko mowiac robi sie ciekawie.
po rozmowie z bardzo mila pania dyrektor magazynu sprawa wyglada tak ze najbardziej zawinila wizazystka twierdzac ze ma pozwolenie na wydruk zdjec i ich modyfikacje...zaakceptowala rowniez przeddruk... Wina rowniez lezy po stronie redakcji ktora powinna sie ze mna skontaktowac zeby potwierdzic prawa wizazystki ale nie miala zadnego kontaktu...
Idac ugodowoz redakcja jest mozliwosc publikacji mojego portfolio wnastepnym numerze a jesli chodzi o wizazystke mam ich poparcie w sadzie gdybym chcial ja pozwac...