Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
4 wyświetlenia
Odpowiedzsłuchajcie...nie mam zamiaru robić wiochy i chętnie skorzystam z legalnych metod. Do zaiksu już kiedyś dzwoniłem robiąc materiał o prawach autorskich, ale oni są tam tak pomocni, jak ręcznik rybie. Może coś się zmieniło teraz na lepsze u nich. Jak trzeba będzie, to sprawdzę, ale myślałem, że są już wypracowane jakieś systemowe rozwiązania.
Royalty free w stylu jamendo to rozwiazanie do komercji i stron. Kilkaset tysiecy utworow, umowy z cenami dostosowanymi do projektow, bardzo rozsadne. Jedna oplata niezalezna od ilosci emisji. Moby ten muzyk udotepnia tez muzyke do projketow ale chyba tylko niekomercyjnych. Niestety zaiks to instytucja analogowa, nie przystajaca do realiow web 2.0, nic nie kumaja np liczby emisji na stronie itd. Swiat sie zmienia, itunes zrewilucjonizowal zarzadzanie majatkowymi prawami autorskimi, jedynie royalty free za tym nadgonilo w dziedzinie uzywania muzyki online mz.