Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
59 wyświetleń
OdpowiedzNie wiem gdzie jest problem. Ja dziewczynom na ftp wrzucałem do ściągnięcia spakowane w zipie prawie wszystkie nieobrobione zdjęcia z sesji. Potem w kolejnym pliku po jakimś czasie wysyłałem kilka obrobionych.
a czy ja napisałam, że mało? informuje ZAINTERESOWANYCH
"Nie wiem gdzie jest problem. Ja dziewczynom na ftp wrzucałem do
ściągnięcia spakowane w zipie prawie wszystkie nieobrobione zdjęcia z
sesji. Potem w kolejnym pliku po jakimś czasie wysyłałem kilka
obrobionych"Adel, ale to Ty...watpie by fotografowie tak robili, dla mnie byloby to smieszne...10 zdjec to faktycznie sporo...jesli sa 2-3 zdjecia dobre, jest ok..
Ja się nie czułem fotografem zatem bezproblemowo gnioty wysyłałem. Jak ktoś uważa się za prawdziwego fotografa, który nie może sobie pozwolić aby jakiś jego gniot dostał się do tłumów wtedy tak kombinuje aby jak najmniej wysłać. Tylko jak to mówią dziś prawdziwych fotografów już nie ma. Z wyjątkami oczywiście. Ogół zajmuje się fotoszopią.
A szpAdelek jak zwykle gada od rzeczy...
Kto wymyślił termin "obrobione"? obrobić to można komuś dupę :Pczy jeżeli zdjęcie dokadruję i wywołam rawa to można je nazwać obrobionym?
tak można je tak nazwać
a jeżeli ktoś poprawnie kadruje przy użyciu aparatu, i odpowiednio go ustawi otrzymując taki sam efekt ... to zdjęcie wyglądające tak samo już nie jest obrobione?
Wtedy nie jest obrobione. :-)
Powinna być dodatkowa rubryka w danych EXIF, ile godzin trwała obróbka, bo jeśli poniżej 3 to gnioty nie zdjęcia :-)
co można robić przez 3 godziny ze zdjęciem?nie mieć na nie pomysłu, nie mieć natchnienia i bawić się PSem celem uzyskania w wyniku przypadku zadowalającego efektu?czy 2:45 gapić się na modelkę jak ciele w malowane wrota, i zrobić je w 15 minut? czy może całe 3 godziny poświęcić na namalowanie zdjęcia od nowa na nowej masce?