Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
78 wyświetleń
Odpowiedzdokladnie ...lepiej powiedziec lepiej Ci bedzie i nie bedziesz miala nic na sumieniu
to faceci sa straszni nie my;p
s-dziewczyna-c - a gdzieś to z mojej wypowiedzi wynikało? ;-)
oj ja mialem sytuacje ze dziewczyna miala "ale" ze robie zdjecia... -nie jestesmy razem:D
Jeśli rozmawiałaś z nim, mówiłaś jak wygląda sesja etc. i on nadal nie rozumie, że to nic złego, to znaczy, że nie ma do Ciebie zaufania. Uważam, że zaufanie to podstawa w związku, jeśli go nie ma to nie zbudujecie nic trwałego. Prędzej lub później wszystko upadnie. Przemyśl sobie moje słowa. Sama byłam kiedyś w podobnej sytuacji, lecz nie chodziło o zdjęcia a o kontrakty zagraniczne ;)
jest dość proste wyjście-Twój Facet musi zostać Fotografem ;)
zabierać na sesje faceta-fajnie i mamę jeszcze albo tato niech przyjdzie.Ty bierzesz faceta-to fotograf musi wziąć żonę (dziewczynę) i już się robi fajne stadko...a jak trafisz na wybieg-to załatwiasz swojemu VPIówke-do wizażyści to też zboki i nimfomanki i wogóle to chyba nie jest biznes dla cnotek niewydymek
sculptoris: Zdrada nie wynikała z twojego postu tylko ja to dodałam sama:D Bo niby tacy są ze są zazdrośni itp alee kochają zdradzać:D Jak to często się słyszy:"Była okazja to skorzystałem:|"
jeśli chłopak/mąż/kochanek zabroni wam się depilować/myć/malować* [*wybór dowolny] - też posłuchacie? :D no bez przesady - to są związki parterskie, czy też służebniczo-poddańcze? ;] teraz zakaz pozowania, później posypią się kolejne ;>
ja nie mam takiego problemu :) moj chlopak zawsze jezdzi ze mna na sesje (chociaz nie mialam ich jeszcze wielu :P), nawet sie w nie wczuwa :D, czasami cos podpowie :) ciesze sie, ze moge przezywac to razem z nim
chyba bym go wyśmiała jakby zabronił mi sie malowac itp;p a tak na serio jesli facet nie ma do ciebie zaufania to nic dobrego z tego nie wyjdzie , może rozmowa z nim coś da ale jak jest uparty to nie sadze zeby cokolwiek to dało.