Intrygujące, fałszywe, bez duszy? My wiemy, że na pewno są piękne, interesujące i zdolne. Poznajcie utalentowane modelki z MaxModels.pl, które obalają stereotypy na temat rudowłosych osób.
Rude włosy od zawsze były kojarzone z magicznymi, nieziemskimi właściwościami. Ze względu na to, że posiadaczy naturalnie rudych włosów jest tak niewiele, cały czas budzą skrajne emocje. W starożytnym Egipcie wierzono, że rude włosy przynoszą pecha, natomiast Grecy byli przeświadczeni o tym, że po śmierci rudowłose osoby przekształcają się w wampiry. Wieki ciemne również nie były łaskawe zwłaszcza dla rudowłosych kobiet, które z góry uznawane były za czarownice i finalnie palone na stosie.
W sztuce artyści rudymi odcieniami podkreślali złożony charakter postaci. Znajdziemy obrazy przedstawiające rudowłosego Judasza, Marię Magdalenę, Salomeę, Izoldę czy Helenę Trojańską. Rudymi kobietami zachwycał się m.in. Dante Gabriel Rossetti. Jego prace obfitują w wizerunki pięknych, zmysłowych kobiet z ognistymi włosami.
Do naszych czasów przetrwały stereotypy, które nadal budzą wiele emocji. Najczęściej słyszy się, że rudowłosi ponoć są bardziej pożądliwi i namiętni, ale jednocześnie bywają fałszywi i wredni. Nie są do końca ludźmi, a już z pewnością nie mają duszy. Próbując odczarować rudy kolor i związane z nim frazesy przedstawiamy kilka najciekawszych rudowłosych modelek z Maxmodels.pl. Oto, co na temat swojej urody sądzą Magdalena Przybyła, Aleksandra Głuch, Anna Gąsiorowska i Monika Dmochowska.
Magdalena Przybyła odwiedzając salon fryzjerski zabrała ze sobą zdjęcie dziewczyny, która miała dość mocno wycieniowane włosy. Na jej szczęście fryzjerka ostro się sprzeciwiła takiemu cięciu. Dzięki tej decyzji nadal możemy na wielu zdjęciach podziwiać jej długie magiczne włosy. W modelingu inspiruje się zdjęciami Lily Cole. Wiele osób twierdzi, że jest do niej uderzająco podobna.
Materiały prywatne Magdaleny Przybyły
Magdalena najbardziej lubi brać udział w sesjach portretowych. Uważa, że to jej najmocniejsza strona. Dzięki modelingowi z każdą kolejną sesją może opowiadać nową historię, co sprawia jej wielką radość. Choć uroda niewątpliwie wyróżnia ją spośród tłumu, twierdzi że przyciąga fotografów, którzy chcą z nią współpracować głównie ze względu na całokształt jej osoby.
Zobacz więcej zdjęć Magdaleny Przybyły >>>
fot. Paulina Cichosz
Według modelki jednym z najbardziej popularnych, jak i irytujących stereotypów jest stwierdzenie, że rudzi są wredni. Z czym zupełnie się nie zgadza. Jak twierdzi: „Kolor włosów nie decyduje o charakterze. Kto mnie zna wie, że z natury jestem bardzo miłą osobą. Sama znam rudowłose osoby i również nie przypisałabym im tej cechy."
fot. Paulina Cichosz
W portfolio Aleksandry Głuchy znajdziemy wiele portretów. Jak sama przyznała ten typ fotografii lubi najbardziej i też najlepiej jej to wychodzi. Określa się mianem modelki statycznej. Dlaczego? Ponieważ na razie najczęściej pracuje twarzą, emocjami, czasami dochodzą do tego dłonie. Rudy kolor pomaga jej w nawiązaniu współpracy z bardzo zdolnymi fotografami. "Jeśli nie byłabym ruda, byłoby to o wiele trudniejsze" - dodaje modelka.
fot. GMPHOTO
Według niej również najbardziej krzywdzącym stereotypem jest powiedzenie, że rude jest wredne. Uważa, że takie opinie rozpowszechniają głównie osoby, które mają problem same z sobą. Nudzi ją klasyczne piękno, dlatego też wzorem dla niej jest Lily Cole - według Aleksandry - „najśliczniejsza brzydula" oraz piosenkarka Florence Welch, która zachwyca modelkę tym, że pomimo swojej delikatności emanuje niezwykłą wewnętrzną mocą.
Zobacz całe portfolio Aleksandry Głuch >>>
fot. GMPHOTO
fot. eks
Anna Gąsiorowska dzięki swojej urodzie, a zwłaszcza piegowatej twarzy, wzbudza zainteresowanie wśród fotografów. Długie włosy w kolorze ciemnego blondu z odcieniem rudego to jej dodatkowy atut. Twierdzi, że rudy ognisty kolor w głównej mierze wywołuje tyle emocji ze względu na swoją unikatowość.
fot. Paweł Śmiałek
Modelka wspomina, że jako dziecko była uważana za brzydką z racji swojego typu urody. Do dziś nie rozumie, dlaczego. "Przecież wiadomo, że rude i piegowate jest piękne" - dodaje z uśmiechem Anna. Najlepiej czuje się w sesjach baśniowo-leśnych. „Uwielbiam udawać driadę, elfa czy inne fantastyczne stworzenia. Ponadto spacer po lesie to sama przyemność. Komary wprawdzie gryzą, ale czego się nie robi dla pięknych zdjęć" - komentuje modelka.
Zobacz wszystkie zdjęcia Anny Gąsiorowska >>>
fot. Aneta Pawska
Jej osobistym faworytem wśród niedorzecznych tez jest teoria spiskowa mówiąca, że rudzi to hybryda ludzi i obcych. Ponadto bawi ją stereotyp, że rudzi faceci są nieatrakcyjni. Według niej nic bardziej mylnego. Podziwia inne dziewczyny, które według niej genialnie pozują. Wśród nich pojawiają się prace modelek z Maxmodels, m.in. Malwiny i Oliwii.
fot. Magdalena Russocka, damselindistress
Ostatnia z modelek - Monika "Vilmarouge" Dmochowska - nie urodziła się rudowłosą osobą, więc jak sama stwierdza, nigdy nie musiała się borykać z popularnym zjawiskiem stygmatyzacji. Zapytana o to, dlaczego wybrała ognisty kolor włosów, odpowiada: „Od dziecka podobał mi się rudy kolor włosów, uważałam, że jest śliczny. Kiedy podczas dziecięcych zabaw wcielałyśmy się z koleżankami w różne postaci, moje bohaterki niemal zawsze mogły poszczycić się miedzianą czupryną. Ot, taka nieodłączna cecha charakterystyczna. W czasach nastoletnich odkryłam, że mój typ urody całkiem nieźle współgra z rudym odcieniem. Przefarbowałam się i tak już zostało do dziś."
Zdarza jej się słyszeć komentarze na temat włosów, jednak przeważnie nie są krzywdzące, a jedynie budzą uśmiech na jej twarzy. Najczęściej zawierają one fragment tekstu piosenki „Ruda tańczy jak szalona", który nucą przeważnie budowlańcy, a czasami nawet pacjenci szpitala, gdzie Monika jest stażystką. Jedną rzeczą, która ją irytuje, to fakt, że zdarza się jej spotkać osoby, które są przekonane o prawdziwości wyświechtanego tekstu mówiącego o tym, że rudzi są fałszywi.
fot. Acrux
Wśród wielkiego grona modelek, które podziwia, jest spora grupa rudowłosych dziewczyn jak: Dolly Lamour, Greta Macabre, Tiah Eckhardt, Doris Mayday, Karen Elson czy Katerina Martinovska. Sama uwielbia projekty inspirowane historią mody i tematyką retro. W jej garderobie można znaleźć wiele stylizacji nawiązujących do mody lat 40. i 50. Poszukuje fotografów, którzy prezentują podobną wrażliwość estetyczną. Uważa, że dobre zdjęcie potrafi zachwycać tak samo, jak wspaniałe dzieło malarskie - równie mocno pobudza wyobraźnię, rodzi emocje, skrywa symbole, daje przyjemność wynikającą z jego podziwiania. Zdaje sobie sprawę z tego, że jej rudy kolor to atut, który wzbudza wśród fotografów zainteresowanie. Ma jednak ogromną nadzieję, że nie piszą do niej jedynie ze względu na kolor włosów :)
Zobacz portfolio Moniki "Vilmarouge" Dmochowskiej w serwisie MaxModels.pl >>>
fot. Anita Wąsik
Zdjęcia główne:
- Monika Dmochowska, fot. BRANDmeUP/Aleksandra Medvey-Gruszka
- Alekandra Głuch fot. GMPHOTO
- Magdalena Przybyła, fot. RAL9005
- Anna Gąsiorowska, fot. Przemek Żytnicki
Ewelina Sarad / Redakcja MaxModels.pl
