Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
17093 wyświetlenia
OdpowiedzCytat: Konto usunięte
Śmieszy mnie kiedy fotograf myśli, że umowa powinna dotyczyć tylko jego. A modelka to co? Udostepnia swój wizerunek, poświęca czas... Fotograf robi zdjęcia, używa ich a modelka jest jakimś przedmiotem czy o co chodzi? Umowa jak najbardziej powinna być też zabezpieczająca dla modelki - chodzi o zabezpieczenie jej wizerunku, % z zysku jeśli dojdzie do jakiejś sprzedaży, termin otrzymania zdjęć i ich ilość. Modelka podpisuje autora zdjęcia, autor zdjęcia podpisuje modelkę. To też praca. A jeśli ktoś myśli, że pozowanie to takie nic to chyba ma małe pojęcie w temacie.
Nie chodzi o zakładanie spraw o niedostarczenie zdjęcia. Znajoma miała sytuację "współpracy" TFP gdzie na sesji umówili się "na gębę" ile zdjęć dostanie, kiedy. Natomiast jak przyszło co do czego to nie dość, że miesiąc prosiła się o zdjęcia to jeszcze nie dostała tyle ile było umówione, ale o połowę mniej bo "fotografowi się więcej nie podobało". A modelce też chyba powinno się coś "podobać" i powinna mieć jakieś zdanie w tej kwestii skoro to współpraca TFP - to korzyść dla obu stron, a nie tylko widzimisię fotografa. Dziewczyna poświęciła swój czas i pieniądze na dojazd a wyszła z niczym bo zdjęcia były wręcz niekorzystne (a pozuje dobrze i jest bardzo fotogeniczna, zresztą ma jakieś doświadczenie), fotograf natomiast urwał kontakt i tyle. Oczywiście te niekorzytne zdjęcia dodał na swoim profilu. Może i w portfolio wcześniej miał ładne prace, ale z tamtą dziewczyną pojechał po bandzie mówiąc brzydko - skrócone nogi, poucinane miejsca, no tragedia. A umowy zabezpieczającej ją samą nie było.
Jak dla mnie umowa zabezpieczać powinna też modelkę. Nie traktujmy ich jak przedmiot tylko jak WSPÓŁpracownika, który również pracuje podczas tej sesji - dla fotografa, dla siebie, poświęca czas, czasem i pieniądze.
Zgadzam się z ta wypowiedzią w stu procentach. I oczywiście wszystkie warunki należy określić PRZED sesją żeby nie było nieporozumień.
Cytat: Konto usunięte
A jak Tobie nie wyszłoby coś przy sesji TFP to uważasz, że nie wysłanie zdjęć i zamknięcie tematu kończy sprawę?
Dziewczyna płaci za dojazd z własnej kieszeni, jedzie na miejsce, traci czas, zdjęcia są jej "zapłatą" za pozowanie i dowiaduje się, że jednak nie dostanie nic poza shitami, które on sobie wybrał bo więcej się mu nie podoba? A może jej się nie podobają zdjęcie gdzie długonoga dziewczyna ma nagle nogi jakby miała 160 cm wzrostu?
I podkreślam, że akurat ta sesja musiała mu nie wyjść bo na innych w portfolio nie było tragediil Gdyby tak było to myslę, że nie zgodziłaby się na sesję bo jakąs nowicjuszką to ona nie jest.
Czyli jeśli modelce nie podoba się jakieś ujęcie, których tamten fotograf zrobił mnóstwo i umieścił w sieci bo jemu akurat one się podobają to jest w porządku? A co ona ma powiedzieć skoro to ją ośmiesza? Też nic nie ma do gadania? Dziękuję bardzo za taką umowę na korzyść fotografa ;] Szkoda, że dziewczyny traktuje się w taki sposób a dla fotografa wszystko jest korzystne bo on się potem pod tym podpisuje. Tylko, że jego na zdjęciach nie widać a modelkę owszem.
I tak - wiem - sprzęt, praca i potem obróbka, wszystko to CZAS, CZAS i jeszcze raz CZAS. A modelka to pewnie ma tyyyyle czasu, że może sobie jeździć do woli, gimnastykować się przed aparatem w różnych strojach (czy to ciepło czy to zimno), szastać kasą na dojazdy (jak TFP to TFP, no nie?).
Po raz drugi stwierdzam, że umowa powinna też zabezpieczać modelki i być dla nich równie korzystna.
Oczywko, najlepiej oddawajmy modelce wszystkie zdjęcia i obrabiajmy tylko te które wybierze.
Cytat: hvergelmir
Cytat: Konto usunięte
nie dostała tyle ile było umówione, ale o połowę mniej bo "fotografowi się więcej nie podobało". A modelce też chyba powinno się coś "podobać" i powinna mieć jakieś zdanie w tej kwestii skoro to współpraca TFP - to korzyść dla obu stron, a nie tylko widzimisię fotografa.
Nie powinna, to fotograf się pod tym podpisuje, jeśli uważa, że z sesji nic nie wyszło to nic nie wyszło, shit happens.
Ale żeby nie było, że wspieram takie beztalencia to dodam, że jedyną sytuacja w której modelka nie dostanie żadnego zdjęcia powinien być psikus aparatu/losowy wypadek (statyw porwał do rzeki wiatr), jeśli nie dostała żadnej foty, bo foto nie umie robić zdjęć to drugi raz do takiego foto się nie idzie.
Cytat: de
A co konkretnie da Ci ta umowa? Umowa zabezpiecza fotografa, a nie modelkę.
BZDURA!
Cytat: Konto usunięte
może choćby w tym, że ma na papierze, ze ma dostać zdjęcia i w jakim terminie? jeśli podpisze wcześniej, to że sesja ma się odbyć? w przypadku jakichś zapisów ograniczających możliwość wykorzystania jej wizerunku przez fotografa, ma je? albo niektórzy np mają w umowach zapis o % dla modelki w przypadku sprzedaży zdjęć?
Jaka jest kara za niedostarczenie zdjęć w umówionym terminie?
Ja mam na papierze że w Krakowie wylądowali kosmici. Pisało w gazecie.
Cytat: Konto usunięte
Cytat: de
Cytat: pyzz
Cytat: de
A co konkretnie da Ci ta umowa? Umowa zabezpiecza fotografa, a nie modelkę.
Wydaje mi się, że umowa zabezpiecza obie strony...
W jaki konkretnie sposób umowa zabezpiecza modelkę? Podaj konkretny przykład.
Bez jej zgody fotograf nie moze wykorzystać jej wizerunku, nie moze jej ośmieszać, nie moze przerabiac zdj w niedozwolony sposob, nie moze ich wykorzystywać do celów komercyjnych bez zgoda modelki
Pytam w jaki sposób umowa jest lepsza niż brak umowy, a odpowiedzi ciągle "bez umowy fotograf nie może...", czyli z umową może, czyli z umową jest gorzej dla modelki.
Nie dziwne dlaczego tyle modelek daje się oszukać fotografom.
Fotograf mając prawo majatkowe do zdjęcia jest ograniczony zgodą na udostępnienie wizerunku (lub jej brakiem) na określonym polu eksploatacji określonym w umowie.
Jeśli nie posiada umowy i wystawia zdjęcia naraża się na problemy związane z ochroną wizerunku. Zatem umowa wizerunkowa dla fotografa to podstawa do publikacji.
Także modelka uzyskuje prawo do publikacji niekomercyjnych zdjęć poprzez udostępnienie praw przez fotografa.
Aby to działało lepiej mieć umowę nawet na TFP.
(TFP - to nie foty za darmo tylko dzielenie kosztów).
Można prosić wzór takiej umowy . Cytat: dulak
Pozwolicie że się wypowiem, bo część postów świadczy o tym, że chyba pewne osoby nie miała do czynienia nigdy w Polsce z prawem cywilnym, a prawo autorskie i prawa pokrewne są częścią systemu prawa cywilnego. A więc tak: umowę z fotografem powinno podpisywać się przed sesją, przynajmniej z parodniowym wyprzedzeniem, tak aby obie strony mogły się zapoznać z umową i przeanalizować, ewentualne jej skutki oraz wnieść ewentualne uwagi. Takie postępowanie gwarantuje obu stronom - fotografowi i modelce realizację umowy, lub nie w/w umowy. Przede wszystkim co ta umowa powinna zawierać:
- określenie miejsca i daty podpisania,
- dane osób zawierających umowę,
- warunki na jakich umowa będzie realizowana, czyli
a) czas sesji,
b) miejsce sesji,
c) zakres pozowania,
d) warunki na jakich sesja ma się odbyć tj.
- wynagrodzenie dla stron umowy,
- termin przekazania zdjęć ( w jakiej formie)
- kwestie dotyczące publikacji wizerunku ( tzn. czy zdjęcia mogą być publikowane wszędzie (internet, prasa , itd) czy są jakieś ograniczenia np. co do portali społecznościowych itd.
- określenie kosztów sesji,
- określenie zobowiązań drugiej strony umowy np. co do strojów, makijażu itd.
- informację o zaliczkach , czy zadatkach związanych z sesją np. koszty dojazdu, koszty fryzjera itd.
Generalnie do czego się zobowiązują strony umowy.
Taka umowa ma też bardzo istotne znaczenie dla systemu prawa podatkowego, bo np.
- kwestia określenia kosztów uzyskania przychodu z przekazania praw autorskich,
- koszty wynagrodzeń itd.
Np. w sytuacji kiedy podpisujemy umowę na sesję w której jest zawarta klauzula o przekazaniu np. 10 % dochodu z publikacji komercyjnych modelce. W tym przypadku zmienia już się nam koszt uzyskania przychodu, jak również powinniśmy wysłać modelce PIT 11 , bo uzyskała przychód z tej sesji. Tak w skrócie reasumując. Umowa jest bardzo ważna i powinna być konsultowana przed sesją, a nie tylko podpisywana chwilę przed robieniem fotek. I naprawdę można stworzyć takie umowy które zabezpieczają obie strony. Wszystkie te warunki mogą być ujęte w zwykłej zgodzie na publikację wizerunku. Przykład z mojego podwórka. Robię sesję w pełnym zakresie pozowania. Po sesji dostarczam fotki, publikuję je i wszystko jest ok. Po dwóch miesiącach zaczynają się problemy, bo modelka nie chcę żebym publikowała te zdjęcia. Okazuje się że znalazła chłopaka , który nie jest zainteresowany jej wizerunkiem chociażby w internecie. Dostaję jakieś dziwne wiadomości itd. Moja odpowiedź jest taka. Proszę przeczytać sobie zgodę na publikację wizerunku i na warunki rezygnacji z tej zgody, gdzie były dokładnie określone koszty sesji - paliwo, fryzjer, wyżywienie, hotel itd. Co się dzieje????? Oczywiście obraza majestatu i straszenie sądem. Jednak po dwóch dniach dostaję koszty sesji na konto- było to właśnie ujęte w zgodzie. W tym momencie usunąłem jej fotki i odesłałem zgodę- proste???? banalnie proste
przepraszam, dopiero teraz zauważyłem wpisane duże doświadczenie
Cytat: dulak
Pozwolicie że się wypowiem, bo część postów świadczy o tym, że chyba pewne osoby nie miała do czynienia nigdy w Polsce z prawem cywilnym, a prawo autorskie i prawa pokrewne są częścią systemu prawa cywilnego. A więc tak: umowę z fotografem powinno podpisywać się przed sesją, przynajmniej z parodniowym wyprzedzeniem, tak aby obie strony mogły się zapoznać z umową i przeanalizować, ewentualne jej skutki oraz wnieść ewentualne uwagi. Takie postępowanie gwarantuje obu stronom - fotografowi i modelce realizację umowy, lub nie w/w umowy. Przede wszystkim co ta umowa powinna zawierać:
- określenie miejsca i daty podpisania,
- dane osób zawierających umowę,
- warunki na jakich umowa będzie realizowana, czyli
a) czas sesji,
b) miejsce sesji,
c) zakres pozowania,
d) warunki na jakich sesja ma się odbyć tj.
- wynagrodzenie dla stron umowy,
- termin przekazania zdjęć ( w jakiej formie)
- kwestie dotyczące publikacji wizerunku ( tzn. czy zdjęcia mogą być publikowane wszędzie (internet, prasa , itd) czy są jakieś ograniczenia np. co do portali społecznościowych itd.
- określenie kosztów sesji,
- określenie zobowiązań drugiej strony umowy np. co do strojów, makijażu itd.
- informację o zaliczkach , czy zadatkach związanych z sesją np. koszty dojazdu, koszty fryzjera itd.
Generalnie do czego się zobowiązują strony umowy.
Taka umowa ma też bardzo istotne znaczenie dla systemu prawa podatkowego, bo np.
- kwestia określenia kosztów uzyskania przychodu z przekazania praw autorskich,
- koszty wynagrodzeń itd.
Np. w sytuacji kiedy podpisujemy umowę na sesję w której jest zawarta klauzula o przekazaniu np. 10 % dochodu z publikacji komercyjnych modelce. W tym przypadku zmienia już się nam koszt uzyskania przychodu, jak również powinniśmy wysłać modelce PIT 11 , bo uzyskała przychód z tej sesji. Tak w skrócie reasumując. Umowa jest bardzo ważna i powinna być konsultowana przed sesją, a nie tylko podpisywana chwilę przed robieniem fotek. I naprawdę można stworzyć takie umowy które zabezpieczają obie strony. Wszystkie te warunki mogą być ujęte w zwykłej zgodzie na publikację wizerunku. Przykład z mojego podwórka. Robię sesję w pełnym zakresie pozowania. Po sesji dostarczam fotki, publikuję je i wszystko jest ok. Po dwóch miesiącach zaczynają się problemy, bo modelka nie chcę żebym publikowała te zdjęcia. Okazuje się że znalazła chłopaka , który nie jest zainteresowany jej wizerunkiem chociażby w internecie. Dostaję jakieś dziwne wiadomości itd. Moja odpowiedź jest taka. Proszę przeczytać sobie zgodę na publikację wizerunku i na warunki rezygnacji z tej zgody, gdzie były dokładnie określone koszty sesji - paliwo, fryzjer, wyżywienie, hotel itd. Co się dzieje????? Oczywiście obraza majestatu i straszenie sądem. Jednak po dwóch dniach dostaję koszty sesji na konto- było to właśnie ujęte w zgodzie. W tym momencie usunąłem jej fotki i odesłałem zgodę- proste???? banalnie proste
Co do przykładu cofnięcia zgody na publikację wizerunku: Canon zaleca we wzorach swoich umów karę umowną w wysokości np. 100 tys. zł, jeśli cofnięcie nastąpi przed upływem 30 lat. Osobiście uważam, że wielokrotność średniej krajowej jest lepszym rozwiązaniem...