Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
37 wyświetleń
Odpowiedz
Tytułem wstępu –
Na MaxModels jestem
od niedawna. Powiedziałbym że nawet dość krótko. Doświadczenie jako fotograf
mam małe, jak nie powiedzieć, że zerowe. Zdecydowanie są lepsi ode mnie
fotografowie. Dziś poczytałem trochę Waszego (a może już naszego) forum. I
zastanawia mnie jedno. Kto, komu i za co powinien zapłacić. Mnie korona z głowy
nie spadnie, jak zrobię portret za darmo. A jak na piwo grosz wpadnie to super.
Jednak jedna rzecz mnie boli.
Rozumiem zawodowe
modelki – zarabiają tym, lub dorabiają na życie. Rozumiem, sprawa oczywista.
Same się układają, nie musisz ich „ustawiać” i w ogóle. Jako fotograf
przynosisz do domu kilka, kilkanaście udanych kadrów. Jednym słowem jest z
czego wybierać i chętnie w tych RAWach ślęczysz. Niekiedy po nocach. Powtórzę
się – naprawdę rozumiem.
Wizażystka – jasna sprawa
też. Drogie kosmetyki, nawet bardzo drogie. Jakże cenny czas. A czas to kasa.
Także sprawa dla mnie oczywista. I też jasna jak słoneczko. Rozumiem, znów
naprawdę rozumiem.
Modelka początkująca –
miła, sympatyczna. Bez doświadczenia (w końcu początkująca). Chętnie umówi się
na TFP, bo na płatną sesję rodzice jej nie dadzą. Kino z chłopakiem ważniejsze.
Wiadomo. Nie krytykuję. Też jak bym był dziewczyną, wybrał bym kino. No chyba,
że bym chciał być zawodową modelką. Zainwestować trzeba. Analogicznie fotograf.
Ma wybór (zakładam, że nie mam taty ubogiego, który wybudował mu trzypiętrowy
dom). Albo kino, albo sprzęt. Ściubi grosz do grosza, odmawia sobie wielu
rzeczy, by mieć swój ukochany sprzęt. Jednym słowem inwestuje. Ale modelka nie.
Bo po co?! I tak się znajdzie „bezcenny fotograf”.
Fotograf – aaa, to
ten kretyn. Kretyn który wiecznie się uczy. Nic nie potrafi. Matoł jeden, który
inwestując kilkanaście tysięcy złotych będzie robił zdjęcia za darmo! Nie za
20zł. Nie za 50zł. Nie za 100zł. Za darmo!
A w wolnych chwilach
myśli, co powiedzieć żonie czy dziewczynie kiedy trzeba dokupić kolejny
obiektyw za 2000-3000zł? Żeby zdjęcia były lepsze? Bokeh, GO, etc. Że się
będzie dalej rozwijał i kształcił. Kretyn z niego i tyle. To jego obowiązek. Poświęcić
jakże cenny w dzisiejszych czasach czas na sesje. Zazwyczaj kilka godzin.
Kolejne kilka godzin wyjąć z domowego spędzania czasu z najukochańszą osobą na
postproces. Tak! Tego się wymaga dziś od fotografa. Mało kto zdaję sobie sprawę,
że jest to czasochłonne zajęcie, mało kto zdaje sobie sprawę, że inwestycja nie
jest mała. Kilka, kilkanaście tysięcy złotych – o czym wspomniałem wyżej.
Pozwoliłem sobie, na
ten skromny i krótki tekst na forum. Mam nadzieję, że nikomu nie zawadziłem, nikogo
nie obraziłem. Tyle ode mnie. Dobrych kadrów życzę. Wszystkim!
I masz racje.
czyli jasno z tego wynika że jestem kretynem
jak dla mnie oklepane :) ale fajnie się czyta :D:D:Dnie wiem co mam Ci odpowiedzieć jako "początkująca ""modelka"" :):) tylko tyle ode mnie - że sama się maluję, ubieram ;] myślę że z układaniem sobie jakoś radzę xD
muszę przyznać,że masz racje...
hmmm, chyba, zeby wyzyc, trzeba bedzie wypozyczac nasze lustra (bo to teraz trendy) do robionych przez innych - sesji tfp - moze sie znajdzie paru, jak to kolega wyzej okreslil - kretynow :)
jest na to rada: tfp = time for phone-photos = zdj. robione komórką :D ;) pozdrawiam :)
Acha - słowo sprostowania.Pisząc kretyn miałem na myśli siebie. Co by nikogo nie urazić. Jeśli za późno, to najmocniej przepraszam.Złych intencji nie miałem.
święta prawda.a praca jak każda inna, czyli za pieniądze :)
no i wizażystki też to kretynki... ja też hehe jedyne co dobre że nie trzeba jeszcze później w domu nad tym makijażem siedzieć tylko kupić kosmetyki ... zapomniałeś dodać że trzeba wydać też na jakiś kurs żeby wiedzieć co się robi, a taki kurs też kosztuje czasem jak obiektyw, a tego kupujesz i masz, a na kurs trzeba chodzić bo sam nie przyjdzie, więc fotograf kretyn i wizażystka kretynka, tylko modelka jest cwana hehe