Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
10 wyświetleń
OdpowiedzDostałem taką miłą odpowiedź na propozycje sesji w plenerze. Czy rzeczywiście przy 17 stopniach nie da sie pozować?"A te co pozuja w zime do aqktow sa nienormalne, w
zyciu bym nie zaryzykowala zdrowia dla durnych zdjec, a temperatura 17 to pozuj
sobie sam (ciekawe czy ci byloby milo - mysle ze nigdy nie probowales), lubisz
tylko madrzyc sie w sprawach ktorych psinco wiesz, ciekawe czy swicilbys tylkiem
na 17 stopniach. i mniej, u mnie 20 to minimum. Żegnam"
Nowa skala zamarzania: woda - 0 stopni, tyłek - 17 stopni :D
a co to za gwiazda?
Lepiej nie mówić. Patrząc na jej portfolio to raczej spadająca gwiazda.
No tos sobie przegrzebal. I tak dziewczyna jest tolerancyjna, bo ja bym juz poszedl do 25 stopni. W ten sposob dalbym do zrozumienia, ze chce zdjecia w tropikalnych klimatach .Takich "gwiazdeczek" na MM jest cala masa. Generalnie : im mniej umiejetnosci tym wiecej wymagan :)
Ja sie moge rozebrac nawet na mrozie jesli wiem, ze zdjecia fajnie wyjda :]
To jest ciekawe fotograficznie - powyżej 17 stopni tyłek świeci, a poniżej już nie.Światło zastane dupy?:)))
:) hahaha Jacek, jeśli to czytasz, to jutrzejsza sesja - no way, w Kraku ma być tylko13. Nie będę ryzykowała zdrowia dla głupich zdjęć. Sorry.
A gdzie poświęcenie dla sztuki, sorki dla durnych zdjęć.
Pozwoliłem sobie wysłać Twój post do INOS- u, aby przeprowadzili niezwłocznie badania mające na celu określenie wartości światła zastanego dupy i wpływu warunków atmosferycznych na zmiany tychże. To może być materiał na nagrodę Nobla. :)))