Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1213 wyświetleń
OdpowiedzCytat: GEKON_GMG
CX 240 sam się kalibruje :)
Ale musisz sam raz skalibrować go zewnętrznym, a potem co określoną liczbę godzin robi proofa :P mam CX241 i już zauważyłem, że po 4 razie mam odchył :P A co do colorcheckera - sam mam zamiar kupić jeszcze kostkę do ustawiania kontrastu i właśnie do pułapki czerni i high litów :P
CX 240 sam się kalibruje :)
Cytat: GEKON_GMG
Cytat: adamb999
masakra :) sami Janusze biznesu są tutaj. Czy masz colorcheckera? czy masz prawdziwy monitor profesjonalny ? To co piszesz po prostu masakra. Jeśli tak piszesz na oczy nie widziałeś nic z tego co dopiero użyłeś.
Janusz biznesu? To o sobie piszesz?
Nie, nie mam i nie czuje potrzeby posiadania colorcheckera.
Tak, mam Eizo CX 240-jeden z pierwszych w Polsce. I korzystam z niego wyłącznie przy exporcie do druku.
Pisałem o tobie :), bo ja nie szukam oszustw od firm i pozornych bezużyteczności produktów do kalibracji. Pierwszy w Polsce eizo cx240 to nie oznacza do końca nic dobrego. Pytanie również czy kiedykolwiek go kalibrowałeś jeśli mówisz, że nic to nie daje :) czy jedziesz na fabrycznej bo to przecież tez kalibracja :D. Raz sprawdź produkt zanim zaczniesz go oceniać. Nie sprawdziłeś czy da ci to efekt czy nie, a oceniasz to... Daje efekty, mniejsze lub większe, ale zawsze widoczne.
Cytat: adamb999
masakra :) sami Janusze biznesu są tutaj. Czy masz colorcheckera? czy masz prawdziwy monitor profesjonalny ? To co piszesz po prostu masakra. Jeśli tak piszesz na oczy nie widziałeś nic z tego co dopiero użyłeś.
Janusz biznesu? To o sobie piszesz?
Nie, nie mam i nie czuje potrzeby posiadania colorcheckera.
Tak, mam Eizo CX 240-jeden z pierwszych w Polsce. I korzystam z niego wyłącznie przy exporcie do druku.
Cytat: GEKON_GMG
Jeśli zaś chodzi o monitory i kolory, to na litość boską od kalibracji nie przybędzie w monitorze kolorów i odcieni. Kalibracja miała sens tylko w przypadku bardzo drogich monitorów. Miała, bo te monitory już mają wbudowane kalibratory.
No i ten nieszczęsny colorchecker-przecież to jest tylko zabawka. Tak na zdrowy rozsądek, jak chcecie za pomocą tej zabawki bez pułapki czerni, ustawić punkt czerni?
Kalibracja monitora nie służy poszerzaniu jego zakresu reprodukowanych kolorów, tylko sprawieniu, by przestał nas okłamywać. Bo każdy monitor "kłamie", dopóki nie zostanie skalibrowany. Nawet taki za 20 tys. Kalibrację robi się po to, by zadany do wyświetlenia kolor np. szary był wyświetlany rzeczywiście jako szary (neutralny), a nie szaro-żółty, szaro-niebieski, szaro-bury itd. Kalibracja ma sens w przypadku KAŻDEGO monitora, aczkolwiek w przypadku tych najtańszych rzeczywiście może nas nie powalić rezultatami, ale to już jest wina ich ogólnie kiepskich parametrów, wąskiego gamutu i nierównomiernego podświetlenia, o stabilności obrazu nie wspominając. Kalibracja może tu więc pomóc w wyświetlaniu kolorów zgodnych z opisem liczbowym, ale możliwości konstrukcyjnych ekranu i jego elektroniki nie przeskoczymy.
A na czym polega owo "kłamstwo" monitora? A no np. na tym, że otwieram sobie ładny portret i stwierdzam, że skóra modelki jest trochę zbyt różowa. No więc robię korektę, by przesunąć barwę nieco w kierunku żółtego. Tymczasem to zaróżowienie nie jest cechą zdjęcia, a jedynie błędem monitora, więc tak naprawdę korekta w tym przypadku nie jest potrzebna. Jeśli jej dokonam, to sam wprowadzę do zdjęcia błąd, myśląc, że je poprawiam. Dopóki to zdjęcie będzie świecić tylko na moim monitorze, to nie ma problemu, na zasadzie "u mnie jest dobrze". Jeśli jednak poślę je gdzieś dalej, np. do drukarni, lub do kogokolwiek kto ma monitor prawidłowo wyświetlający kolory (bez przekłamań), to ten ktoś spojrzy na obraz i powie: "o k... jakie żółte!"
Natomiast color checker nie ma nic wspólnego z monitorem. To jest narzędzie pomocne w wykonaniu szybkiej korekty kolorów na zdjęciu. Bo stanowi punkt odniesienia - mamy w kadrze kolory, które "znamy", biały, czarny, szary itd., robimy więc korektę w taki sposób, by ten szary na checkerze, faktycznie był szary i w ten sposób pozbywamy się przebarwień. Ale do tego w sumie wystarczy zwykła karta szarości. Checkera kupują Ci, którzy chcą sobie wytworzyć np. w Lightroomie profile do szybkiej korekty kolorów w scenach robionych przy określonym, powtarzalnym ustawieniu świateł, tła itp. Teoretycznie taka korekta będzie dokładniejsza niż z szarej karty, ale wprawnemu grafikowi i karta wystarczy.
Pozdrawiam
Cytat: GEKON_GMG
De-dawno mnie tu nie było.
Cieszę się, że nadal jesteś w formie.
Jeśli zaś chodzi o monitory i kolory, to na litość boską od kalibracji nie przybędzie w monitorze kolorów i odcieni. Kalibracja miała sens tylko w przypadku bardzo drogich monitorów. Miała, bo te monitory już mają wbudowane kalibratory.
No i ten nieszczęsny colorchecker-przecież to jest tylko zabawka. Tak na zdrowy rozsądek, jak chcecie za pomocą tej zabawki bez pułapki czerni, ustawić punkt czerni?
masakra :) sami Janusze biznesu są tutaj. Czy masz colorcheckera? czy masz prawdziwy monitor profesjonalny ? To co piszesz po prostu masakra. Jeśli tak piszesz na oczy nie widziałeś nic z tego co dopiero użyłeś. Nie każdy profesjonalny monitor ma kalibrator , po drugie nie każdy wbudowany kalibrator robi kalibracje uwzględniając otoczenie, po trzecie każdy monitor rozkalibruje się z czasem (dlatego w drogie monitory są wbudowane kalibratory). Przypuszczając, że używałeś colorcheckera, to albo masz idealna matryce, która idealnie oddaje każdy kolor albo masz problemy z odróżnianiem kolorów. Wiec dla osób które nie widza i nie potrafią używać (choć to prostsze niż budowa cepa) to będą mówić, że to zabawka :). "Kalibracja - ogół czynności służących wzorcowaniu przyrządu pomiarowego" To znaczy, że kalibrowanie monitora przeprowadza się to po to aby ustawić wzorcowe kolory w monitorze ;).
De-dawno mnie tu nie było.
Cieszę się, że nadal jesteś w formie.
Jeśli zaś chodzi o monitory i kolory, to na litość boską od kalibracji nie przybędzie w monitorze kolorów i odcieni. Kalibracja miała sens tylko w przypadku bardzo drogich monitorów. Miała, bo te monitory już mają wbudowane kalibratory.
No i ten nieszczęsny colorchecker-przecież to jest tylko zabawka. Tak na zdrowy rozsądek, jak chcecie za pomocą tej zabawki bez pułapki czerni, ustawić punkt czerni?
Można ustawiać kolory na palecie info, próbkując odpowiednie punkty na zdjęciu (światla, cienie, skórę, czerwienie itp) nie patrząc w ogóle na zdjęcie. Po nabraniu wprawy to dobra zabawa.
Cytat: Imartstudio
Jacek są dwie możliwości:
Albo chcemy zachować neutralność koloru zastanego na obiekty fotografowane, wtedy używamy colorcheckera. Albo możemy użyć spektrometru do zbadania widma światła zastanego, by jak najbardziej zbliżyć do tego co widzimy :P
Po co?
Cytat: de
...czyli dlaczego od kalibrowania monitora ważniejsze jest rozumienie jak działa ludzkie postrzeganie kolorów :)
http://twentytwowords.com/there-are-no-red-pixels-in-this-picture-of-strawberries-we-swear/
Jacek są dwie możliwości:
Albo chcemy zachować neutralność koloru zastanego na obiekty fotografowane, wtedy używamy colorcheckera. Albo możemy użyć spektrometru do zbadania widma światła zastanego, by jak najbardziej zbliżyć do tego co widzimy :P
Większość i tak ustawia jak im się żywnie podoba, baa nawet jak Ty krosuje zdjęcia i wtedy postrzeganie koloru jest mało istotne :P