Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
36 wyświetleń
Odpowiedz + 20°C Grecy zakladają swetry (jesli je tylko
mogą znalezc). + 15°C Jamajczycy
wlączają ogrzewanie (oczywiscie,jesli je mają). + 10°C Amerykanie zaczynają się trząsc z
zimna.Rosjanie na daczach sadzą
ogorki. + 5°C Mozna zobaczyc swoj
oddech. Wloskie samochody odmawiają
posluszenstwa. Norwedzy idą się kąpac do jeziora. 0°C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda
gęstnieje. - 5°C Francuskie
samochody odmawiają posluszenstwa
- 15°C Kot upiera się, ze będzie spal z tobą w lozku. Norwedzy zakladają swetry.- 17.9°C W Oslo wlasciciele domow wlączają
ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz
w sezonie wyjezdzają na dacze. -
20°C Amerykanskie samochody nie zapalają. - 25°C Niemieckie samochody nie zapalają.
Wyginęli Jamajczycy. - 30°C
Wladze podejmują temat bezdomnych. Kot spi w twojej pizamie - 35°C Zbyt zimno, zeby myslec. Nie zapalają
japonskie samochody. - 40°C
Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzic z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają
posluszenstwa. - 42°C W Europie
nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy.
- 45°C Wyginęli Grecy. Wladze rzeczywiscie zaczynają robic cos
dla bezdomnych. - 50°C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na
Alasce zamykają lufcik podczas
kąpieli. - 60°C Biale
niedzwiedzie ruszyly na poludnie.
- 70°C Zamarzlo pieklo. - 73°C Finskie sluzby specjalne ewakuują swiętego Mikolaja z Laponii. Rosjanie zakladają uszanki. - 80°C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy
nalewaniu wodki. - 114°C Zamarza
spirytus etylowy. Rosjanie są wku...ni
dobre:D
dobre:D a uszatki są pierwsza klasa^^:P
stare ale ciągle śmieszyrosjanie to sa prze .....
Mnie rozbawił ten lufcik na Alasce przy - 50 C :)
-120 st. C - polskich drogowców zaskakuje zima...
bartek-ich w każdej temp zaskakuje zima:D
Marmur - mnie też lufcik :D :D :DPamiętam zimę 2004/2005 w Woodstock, Vermont, USA - przez dwa tygodnie temperatura utrzymywała się na poziomie - 31 stopni Fahrenheita [tj - 35 st. Celsjusza]myślałem, że się termometr spieprzył... co go nie widzę - 31 ... wieczorem - 31, popołudniu - 31, jak szedłem po drewno do kominka i pieca - 31... Świat zastygł w totalnej ciszy, piękne słońce za dnia i z metr śniegu... Samochody odpalały - owszem [te w garażu]... Traktory zamieszkały w stajniach, żeby się grzać od koni. Konie grzały się pod nowymi derkami... Myśmy się grzali... Ciężką pracą.Wszyscy byli szczęśliwiKoty faktycznie podejrzliwie zerkały na nasze piżamy a potem przyszło ocieplenie i wszytko się popsuło
A ja sięgnąłem po pamiętniki wojenne dziadka. Wynika z nich, że w 1939 roku, kilkunastostopniowe mrozy zaczęły zanikać dopiero pod koniec kwietnia. I moim korzonkom zrobiło się trochę markotno. Na wszelki wypadek pójdę dzisiaj wspomóc globalne ocieplenie i wrzucę do pieca z cztery stare oponki a potem wysprayuję się starym, freonowym dezodorantem coby powiększyć dziurę ozonową.