Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
14 wyświetleń
Moi drodzy: temat na pewno się gdzieś już przewinął, gdyż stanowi pewien nieodłączny element działalności fotograficznej. Otóż każdy projekt (nie tylko zresztą fotograficzny) ma swoje fazy: faza ustaleń -poszukiwanie współpracowników, negocjowanie, organizacja, oraz faza realizacji -czyli zabieramy się wesoło do dzieła mając już wszystko zorganizowane. Jak często i w jakim stylu zdarzało się Wam zostać puszczonym na przysłowiowym lodzie w momencie gdy wszystko zostało już dopięte na ostatni guzik?
bylo:D ja zakladalam watek :P tam duzo o tym poczytasz.
http://www.maxmodels.pl/forum_10171_slownosc_modelek.html
nigdyraz modelko wysłała sms na godzine przed sesją ale byliśmy na to przygotowani bo mieliśmy drugą - wtedy akutar robiliśmy foty w osoby - także nawet nas to nie obeszło
Witam!!!Zdarzyło się.Dałem ogłoszenie na forum, 12 chętnych modelek jedna wizażystka. Spory odsiew bo czasu na samą sesję było mało i... Wypadło na 2 piękności.Po dograniu wszystkiego, miejsca, dodatków, 4 samochodów z lat 69-79 i Wizażystki przyszedł czas na sesję.Pojawiła się niestety tylko Pani od Wizażu i samochody.Panie "modelki"... cóż nawet nie raczyły poinformować.Ba, nawet z odebraniem telefonu miały problem.A może stworzyć czarną listę?Pozdrawiam Michał Trąbskiwww.michaltrabski.com
Ja dzisiaj rano się dowiedziałem, że modelka nie może na dzisiejszą sesję - sukienka specjalnie uszyta, specjalnie sprowadzony sokół wędrowny, wizażystka stylistka... uwielbiam takie akcje...
A ja uwazam ze nie ma co sie podniecac. MM raczej slynie z nieslownosci i olewania ( no i z fejkow ) :)Ale to kwestia nastawienia, bo jak juz czytam "odpowiem na wybrane oferty" to znaczy ze osoba jest wogole niepewna. Ale na szczescie sa inne, pozytywne przyklady, gdzie modelka wsiada w pociag i zapycha iles tam godzin na sesje. Mysle ze takich jest tutaj wiekszosc. Ale niestety te negatywne doswiadczenia dluzej zostaja w pamieci.
U mnie, jedynym usprawiedliwieniem nieobecności modelki jest akt zgonu. Może dlatego żadna nie zaryzykowała ;)
Oczywiście są modelki/modele które zaangażowaniem i poświęceniem budzą szacunek -znam osobę która dojeżdża na sesje do Wawy z daleka, wykonuje danego dnia do 4 sesji na pełnych obrotach, solidnie, terminowo.Ale... z drugiej strony przykład i niejako inspiracja dla wątku -modelka deklaruje chęć współpracy -pojawia się pomysł, data, godzina, nasz zespolik angażuje czas -i co? "wypadek samochodowy" w momencie planowanego początku sesji -nie jestem z natury przesadnie podejrzliwy -wydarzenia losowe się zdarzają. Ale modelka zadeklarowała dalej chęć współpracy (gwoli kronikarskiej sprawiedliwości przeprosiła za obsuwę) -kolejny termin się zbliża a modelka przypomina sobie o studiach.Mnie osobiście korona z głowy nie spadła -ale w momencie angażowania jeszcze czyjegoś czasu to wygląda maksymalnie niepoważnie.
dokładnie, jeśli się robi sam na sam to jeszcze można przeżyć ale jeśli się już angażuje tyle osób...