Diament nie traci swojej wartości nawet w gnojówce, modelka zaś lśni dopiero w rękach dobrego fotografa.
Pamiętajcie o tym, dziewczyny!
Polecam lekturę: http://www.krysiak.biz/2009/08/o-maxmodels-pl-i-modelkach-przemyslen-kilka
Po prostu upadłem, umarłem, uchichotałem się - profil:
http://www.maxmodels.pl/modelka-malagami.html
Napisałem:
""Moje całkiem skromne doświadczenie z modelkami i "modelkami" świadczy, że niemalże każda modelka jest w większym lub mniejszym stopniu "pokręcona" albo nawet delikatnie "stuknięta".
Kłopot jednak polega na tym, że w przeciwnym kierunku ta reguła nie działa wcale - daleko nie każda "pokręcona" czy "stuknięta" dziewczyna/kobieta może być dobrą modelką... albo modelką w ogóle.
Coś na wzór reguły, że każdy śledź to ryba, ale nie każda ryba to śledź...""
Po chwili namyślenia się dodałem:
""I jeszcze coś dodam...
Otóż byłabyś ciężko zdziwiona gdybym policzył ileż to piękności biorąc ślub zamawiały mi takie - albo ZNACZNIE bardziej "odważne" - zdjęcia. Płacąc za to i wcale nie koniecznie czując się przy tym "modelkami" - przynajmniej nie koniecznie wystawiając je w portalach internetowych.
Prosto mówiąc, diagnoza następująca - z pupcią wszystko w porządku, ale z główką już nie koniecznie. A żeby nawet do "błądynki" dotarło, wyjaśnię - chcesz takie zdjęcia? Nie ma najmniejszego kłopotu, zamów, zapłać, zapozuj - i już masz.""
Ale było już za późno - parę minut po pierwszym komentarzu nie minęło, a już dupeczka co portale pomyliła opanowała funkcję "ignoruj".
Nic nie szkodzi - wystawię komentarz w swoim profilu bo tu nie zablokuje i nie usunie - no, nie żałować przecież ludziom śmiechu!
Witam :) Najważniejsze żeby Panu się podoba to co Pan robi jeśli chodzi o fotografię i resztę rzeczy. To, że moim zdaniem szczególnego polotu w tym nie ma nie znaczy, że zaraz muszę to uzewnętrzniać, ale skoro już tak Pan dopytuje w komentarzach o różne rzeczy to bardzo proszę. Na początek wypadałoby poprawić swój opis modelka raczej ZALŚNI, a nie zaś lśni jak Pan to ujął. Pisząc o doświadczeniu stwierdzam, że zdecydowanie Pana poniosło.... Jest tu wielu fotografów z dobrymi pracami, a nie pokusili się by swoje doświadczenie określić jako duże... Szczególnie jeśli ktoś rzeczywiście "na poważnie" zajmuje się fotografią. Ja np. traktuję to jako dodatek do czegokolwiek. Nie mam doświadczenia i otwarcie o tym piszę, ale jeżeli mimo to kogoś interesuje współpraca ze mną, a ja akurat mam trochę wolnego czasu to dlaczego miałabym nie pójść na sesję jeśli mam na to ochotę. A tak się składa, że ze swoimi zdjęciami mogę robić co chcę, nawet zamieszczać je na tym portalu, a oglądać mojego profilu naprawdę nie ma konieczności. Pozdrawiam i sukcesów życzę :)
Obejrzałam Pańską galerię z ogromną przyjemnością. Piękne, dopracowane kadry i śliczne modelki. Początkowo zdziwiły mnie niskie noty, lecz jak wiadomo internetowe trolle nigdy nie śpią, a przecież jak komuś idzie lepiej to trzeba go poczęstować "jedyneczką". Taka nasza polska mentalność...
Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych, by nie przegapić nowych kadrów :)
Bardzo nie podobają mi się Pańskie zdjęcia, ciągle to samo, nuda, zero kreatywności, pokazywanie tylko jednego, chyba wiadomo co mam na myśli. Może pora pomyśleć o czymś bardziej wyszukanym? Pozdrawiam.
http://www.maxmodels.pl/modelka-malagami.html
Napisałem:
""Moje całkiem skromne doświadczenie z modelkami i "modelkami" świadczy, że niemalże każda modelka jest w większym lub mniejszym stopniu "pokręcona" albo nawet delikatnie "stuknięta".
Kłopot jednak polega na tym, że w przeciwnym kierunku ta reguła nie działa wcale - daleko nie każda "pokręcona" czy "stuknięta" dziewczyna/kobieta może być dobrą modelką... albo modelką w ogóle.
Coś na wzór reguły, że każdy śledź to ryba, ale nie każda ryba to śledź...""
Po chwili namyślenia się dodałem:
""I jeszcze coś dodam...
Otóż byłabyś ciężko zdziwiona gdybym policzył ileż to piękności biorąc ślub zamawiały mi takie - albo ZNACZNIE bardziej "odważne" - zdjęcia. Płacąc za to i wcale nie koniecznie czując się przy tym "modelkami" - przynajmniej nie koniecznie wystawiając je w portalach internetowych.
Prosto mówiąc, diagnoza następująca - z pupcią wszystko w porządku, ale z główką już nie koniecznie. A żeby nawet do "błądynki" dotarło, wyjaśnię - chcesz takie zdjęcia? Nie ma najmniejszego kłopotu, zamów, zapłać, zapozuj - i już masz.""
Ale było już za późno - parę minut po pierwszym komentarzu nie minęło, a już dupeczka co portale pomyliła opanowała funkcję "ignoruj".
Nic nie szkodzi - wystawię komentarz w swoim profilu bo tu nie zablokuje i nie usunie - no, nie żałować przecież ludziom śmiechu!
Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych, by nie przegapić nowych kadrów :)