Zapach sianka i świeżej źrebaczej sraczki!!!;););) A, że się zapytam, gdzie widziałaś fotografie z Pony Swim? Bo ja tego nigdzie nie mam na stronach... Chyba, że czytujesz końską prasę. Słyszałem, już po powrocie ze Stanów, że podobnież ktoś (wiem kto) opublikował artykuł o ASSATEAGUE PONIES z moimi prawdopodobnie zdjęciami... Jak to dziwnie czasami się dzieje na krakowskich uczelniach (a to już jest nawet uniwersytet teraz), że się nawet nie zapytają, o jakiejś informacji choćby nie wspominając...
oj to zazdroszczę! ale.. może kiedyś.. :)
dokładnie tak :) chrup chrup :) i zapach sianka i taki błogi spokój.. :) no to polecam się do wpółpracy i do sesji i do stajni :) a najlepiej sesji z końmi :) widziałam Twoje końskie zdjęcia - zwłaszcza z pływania są swietne :):):)
A dla mnie to nie pasja... To życie... Przez ostatnie cztery lata non-stop pracowałem z końmi i pewnie nie minie parę miesięcy wolnego i będę do nich wracał. W stajni najfajniej jest jak nikt nie gada i w ciszy można usłyszeć to charakterystyczne: chrup, chrup, chrup... Cisza... Chrup, chrup, chrup... Boże jak one fajnie gryzą to siano!:):):)
dokładnie tak :) chrup chrup :) i zapach sianka i taki błogi spokój.. :) no to polecam się do wpółpracy i do sesji i do stajni :) a najlepiej sesji z końmi :) widziałam Twoje końskie zdjęcia - zwłaszcza z pływania są swietne :):):)