niusiulek każdemu podoba się co innego ( i dobrze ;) tylko nie wiem co w tym zdjęciu jest obrzydliwe ;) ? My w przeciwieństwie do Ciebie nie mielismy motyla tylko ćmę i nie sztuczną a żywą ( a przynajmniej kiedyś żyła ;) byl to okaz z kolekcji, więc nie mogliśmy za bardzo nim manewrować nie wspominając juz o rozcięciu jej czy zrobieniu czegoś w tym stylu. Jak wiadomo ćmy i motyle to bardzo delikatne owady a "zasuszone" to już w ogole ledwie dotykalne. dziekuję za komentarz i pozdrawiam :)
piękne ale zarazem obrzydliwe,,, ja już wolę swoje ze sztucznym motylem....http://www.maxmodels.pl/index.php?t=pokaz_foto&u=5192228 tylko nie zabijajcie mnie za ten link jak Colett będzie chciała to może śmiało usnąć za link :)