Nie traktuj proszę niniejszego dyskursu jako wstępu do interlokucji na temat malowania światłem. Oczywiście rozmawiać można, a nawet należy, zakładając oczywiście dobrą wolę i potrzebę, jednakże w tym konkretnym przypadku, takowych, z mojej przynajmniej strony, brak.
Szanuję Cię i cenię za cięty język i ostrość umysłu, jednakże, jako, że beauty is in the eye of beholder, nie oceniam Twego dorobku artystycznego. Nie oceniam również dorobku wspomnianego przez Ciebie Pana. Pragnę nadmienić jedynie, że nieświadomie oddajesz palmę pierwszeństwa osobie, która na to nie zasługuje i nie chodzi bynajmniej o fakt ukończenia przeze mnie studiów fotograficznych w 1995 roku, podczas, których z pasją stosowałem rzeczoną technikę, lecz raczej o szacunek dla prekursorów i prawdziwych mistrzów (Google Twoim przyjacielem).
Nie jestem maklerem, tak więc nie prowadzę notowań. Nadal, choć nie znam osobiście, lubię Cię i z przyjemnością wypiłbym z Tobą zieloną herbatę lub inną Yerbę.
P.S. Jeżeli odczuwasz potrzebę kontynuacji wątku „światłem malowane”, to proszę, zrób to na priv. ;-)
Pozdrawiam serdecznie,
Maciek Macak
wyczyniasz:)
Nie traktuj proszę niniejszego dyskursu jako wstępu do interlokucji na temat malowania światłem. Oczywiście rozmawiać można, a nawet należy, zakładając oczywiście dobrą wolę i potrzebę, jednakże w tym konkretnym przypadku, takowych, z mojej przynajmniej strony, brak.
Szanuję Cię i cenię za cięty język i ostrość umysłu, jednakże, jako, że beauty is in the eye of beholder, nie oceniam Twego dorobku artystycznego. Nie oceniam również dorobku wspomnianego przez Ciebie Pana. Pragnę nadmienić jedynie, że nieświadomie oddajesz palmę pierwszeństwa osobie, która na to nie zasługuje i nie chodzi bynajmniej o fakt ukończenia przeze mnie studiów fotograficznych w 1995 roku, podczas, których z pasją stosowałem rzeczoną technikę, lecz raczej o szacunek dla prekursorów i prawdziwych mistrzów (Google Twoim przyjacielem).
Nie jestem maklerem, tak więc nie prowadzę notowań. Nadal, choć nie znam osobiście, lubię Cię i z przyjemnością wypiłbym z Tobą zieloną herbatę lub inną Yerbę.
P.S. Jeżeli odczuwasz potrzebę kontynuacji wątku „światłem malowane”, to proszę, zrób to na priv. ;-)
Pozdrawiam serdecznie,
Maciek Macak