Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
9303 wyświetlenia
OdpowiedzCytat: de
Osoby, które hejtują Gimpa pewnie nie wiedzą nawet co to znaczy..
o to to, też się często z tym spotykam
photoscape
Pozostaje pytanie, czy naprawdę tych poziomów potrzebujemy.
Polecam przeczytać
http://www.retouchpro.com/forums/photo-retouching/32004-extended-frequency-separation.html
oraz klasyczny już (2009)
http://www.modelmayhem.com/forums/post/439098
Cytat: wojtek_c
I te poziomy robią różnice ☺Defekty skóry są z reguły na innych poziomach niż naturalne pory. Zwykły FS w GIMP tez jest, ale wavelet decompose daje dużo większe możliwości.
Akurat rozbicie obrazu na szereg warstw z poszczególnymi zakresami częstotliwości można bez problemu uzyskać również w Photoshopie. (Tak samo jak można to "na piechotę" zrobić w GIMPie bez użycia wavelet decompose.) Jeśli się to teraz zapisze jako akcję Photoshopa, to się otrzyma funkcjonalny odpowiednik tego rozkładu falkowego.
Owszem będzie pewna minimalna różnica, gdyż wavelet decompose (jak nazwa wskazuje) używa dolnoprzepustowego filtru falkowego, którego jak mi się wydaje nie ma w PhotShopie. Zazwyczaj IMHO do FS ludzie używają zatem rozmycia Gaussa. Odpowiedź tych dwóch filtrów w dziedzinie częstotliwości jest inna, więc wynik też będzie minimalnie inny. Ale różnica jest czysto teoretyczna, matematyczna. Nie bardzo mogę sobie wyobrazić autentyczne zdjęcie, w dodatku zdyskretyzowane do 8 bitów na kanał (a tylkotyle obsługuje GIMP), w którym byłaby różnica funkcjonalności między wavelet decompose z GIMPa, a akcją PhotShopa generującą stos warstw z rozdzielony pasmami częstotliwości.
Cytat:
Wydaje mi się, że filtr wavelet decompose robi to samo co technika frequency separation, tylko masz więcej poziomów.
I te poziomy robią różnice ☺Defekty skóry są z reguły na innych poziomach niż naturalne pory. Zwykły FS w GIMP tez jest, ale wavelet decompose daje dużo większe możliwości.
Cytat: wojtek_c
A już filtr wavelet decompose jest genialny, pokażcie mi jego odpowiednik w PS - a przy obróbce portretów bardzo się przydaje.
Wydaje mi się, że filtr wavelet decompose robi to samo co technika frequency separation, tylko masz więcej poziomów.
Cytat: de
Ograniczenia Gimpa to przede wszystkim 8-bitowa głębia koloru oraz brak warstw dopasowania. Osoby, które hejtują Gimpa pewnie nie wiedzą nawet co to znaczy. Do tego w ostatnich wersjach już chyba jest obsługa 16-bitowej głębi.
16bit jest w rozwojowej wersji 2.9, w stabilnej 2.8 jest tylko 8bit.
GIMP oczywiście jest daleko w tyle za PS, ale i jego możliwości są spore. A już filtr wavelet decompose jest genialny, pokażcie mi jego odpowiednik w PS - a przy obróbce portretów bardzo się przydaje.
Czy mistrz obsługi photoshopa to coś jak mistrz obsługi aparatu?
Jak zwykle jak ktoś nic nie umie, to obwinia nie swoje umiejętności tylko narzędzie.
Przecież metody obróbki w Gimpie są dokładnie te same co w PS. Też są krzywe, też działa dodge/burn, też działa klonowanie czy łatka.
Ograniczenia Gimpa to przede wszystkim 8-bitowa głębia koloru oraz brak warstw dopasowania. Osoby, które hejtują Gimpa pewnie nie wiedzą nawet co to znaczy. Do tego w ostatnich wersjach już chyba jest obsługa 16-bitowej głębi.
A bo się już zdenerwowałem, tyle lat męczyłem się z tym programem i psu w budę to wszystko. Mogłem od razu zabrać się za photoshopa i teraz miałbym tytuł mistrza z jego obsługi :(
Cytat: Konto usunięte
GIMP ssie :C
Nie ma to jak odkopać temat sprzed pół roku taką głęboką i pełną treści wypowiedzią.