Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
9301 wyświetleń
OdpowiedzCytat: de
Czy mistrz obsługi photoshopa to coś jak mistrz obsługi aparatu?
Jak zwykle jak ktoś nic nie umie, to obwinia nie swoje umiejętności tylko narzędzie.
Przecież metody obróbki w Gimpie są dokładnie te same co w PS. Też są krzywe, też działa dodge/burn, też działa klonowanie czy łatka.
Ograniczenia Gimpa to przede wszystkim 8-bitowa głębia koloru oraz brak warstw dopasowania. Osoby, które hejtują Gimpa pewnie nie wiedzą nawet co to znaczy. Do tego w ostatnich wersjach już chyba jest obsługa 16-bitowej głębi.
Zdj ecie bez obróbki to tak jakbym powiedział w dobie fotografii analogowej, ze robię zdjęcia ale ich nie wywołuje. Od sposobu wywołania negatywu i pozytywu zależał charakter zdjęcia - oczywiście poza sama pracą w studio , która jest podobna w analogu jak i w cyfrze. Mało jest osób, które znają całego PhotoShopa, bo nie jest im to potrzebne, na przykład, pracując analogowo nie starałem sie nawet poznać specyfiko chemii używanej przy zdjeciach rentgenowskich czy astrofotografii, bo nie było mi to potrzebne. Który program do obróbki jest najlepszy? Ten który mamy i którym umiemy sie posługiwać. Inne pytanie, po co, czy do uwypuklenia tych cech zdjęcia które chcemy, czy do zrobienia z modelki plastikowej lali z ogromnym biustem. Tu już wybór nalezy do nas.
]
Cytat: Konto usunięte
Rdzenie w LR nie robią - on potrzebuję brutalnych gigaherców - robiliśmy testy i stary PC na AMD pobił macbooka pro z i5, bo był o prawie 1GHz szybszy.
Coś się zmieniło doszła acceleracja GPU. Może ktoś się podzieli doświadczeniami ?
No właśnie mam podobne podejście. Plusem PS są ciągle aktualizowane tutoriale na YouTube. Myślę, że większość z tego mógłbym zrobić w Gimpie, ale od paru lat go nie uzywalem.
Aha, bardzo dobrym zakupem jest Nik od Google.
Cytat: de
LR kupić można standalone. Kupilem w 2013 i przez rok obrabialem tylko nim. Biorąc pod uwagę możliwości LR zdecydowanie nie jest za drogi. Prawdopodobnie LR z Gimpem mogą być dobrym rozwiązaniem. Ja od ponad roku jadę na CC mimo, że nie zarabiam na fotografii. Prawda jest taka, że trzeba sobie wypracować workflow i dopasować do narzędzi i stylu.
Yup, do tego bądźmy szczerzy: 54PLN/miesiąc za LR+PS+bajerki to mniej niż często wydaje się w piątkowe/sobotnie imprezowanie...
To piękny tandem, nieidealny, ale się sprawdza bardzo ładnie. No i te panoramy w RAW.... :D
LR kupić można standalone. Kupilem w 2013 i przez rok obrabialem tylko nim. Biorąc pod uwagę możliwości LR zdecydowanie nie jest za drogi. Prawdopodobnie LR z Gimpem mogą być dobrym rozwiązaniem. Ja od ponad roku jadę na CC mimo, że nie zarabiam na fotografii. Prawda jest taka, że trzeba sobie wypracować workflow i dopasować do narzędzi i stylu.
Cytat: Konto usunięte
A ja teraz sobie chwalę Pixelmatorka ;)
za skromny :(
kam właśnie czegś z możliwościami zbliżodo ps'a
jeszcze nie przygląem się on1 photo 10, co zrobię w najbliższym czasie, ale wąda na to, że na chwilę obecną to gimp ma największe możliwoz freeware softu
co do ps i lr - świetne narzędzia, ale nak trochę drogie jak dla amaora.
kładowo taki ja - zrobię serię zdjęć, które trzeba oddać w te 2-3 tygodnie, raz na 2-3 miesiące. jesla mnie wyjście - zakupić co te 2-3 miesiące licencję miesięczną za 60 pln, a przy okazji obrabiać wszys zdjęcia rodzinne, ale jednak jest to jeś ograniczenie :C
A ja teraz sobie chwalę Pixelmatorka ;)
Cytat: hering
Cytat: olokk
Mylisz się Hering. Obraz cyfrowy jest stworzony do dalszej obróbki.
A jeszcze dochodzi kwestia taka, że z filmem również wiele się robiło.
Tak czy siak, nie wiesz za bardzo o czym mówisz :)
Masz prawo do własnej opinii.
Nie stawiaj się jednak na podium wszystkowiedzących.
Nie mów mi, że się mylę. Wyraź swoje zdanie.
Klasę fotografa poznaje się po tym, że potrafi wykonać porywające zdjęcie bez cudactw w stylu "oj połowę twarzy obciąłem modelowi, to nic, dokleję mu w fotoszopie".
Dla mnie to jest wtedy mierny fotograf ale super grafik, który z byle czego wykona arcydzieło.
Wątpię by cyfryzacja błony fotograficznej była przeprowadzona po to by możnabyło doklejać uszy albo drastyczne wyostrzanie bo czas migawki był za krótki lub dorabianie płytkiej głębi ostrości.
Myślę, że konstruktorom przyświecały inne cele.
To wszystko jest mało ważne, czy dokleisz te uszy, czy pokażesz je takimi, jakimi pokazać je chciałeś planując światło, kadr, kontrast, kolor itd, etc
Ważne jest to, czy będą to uszy, jakich świat jeszcze nie widział.
To nie jest ważne, czy użyjesz jakiegoś linuxa, windowsa, os x, czy bardziej egzotycznego systemu. Mało ważne jest także to, czy do obróbki będzie użyty ps, gimp, paint,, lr, czy jeszcze coś innego.
Ważne jest to, jacy ludzie pewnych programów używają i czy ci najzdolniejsi wybierają soft x lub y, bo od tych ludzi najprawdopodobniej będziesz mógł się czegoś nowego nauczyć. Możesz dziś stworzyć własny program ale jeśli nie będziesz potrafił pokazać, co można dzięki niemu osiągnąć, to pies z kulawą nogą się nim nie zainteresuje.
Mało ważne jest też, czy uzyjesz do obróbki komputeranajnowszego, 16 letniego, czy wytworzysz zdjęcie w 100% poza obiegiem cyfrowym. Możesz nawet ponumerować sobie odbitki i spróbować je sprzedać gwarantując nabywcy ich absolutną unikalność. Ważne jest to, czy znajdziesz na te fotografie odbiorców, którzy są w stanie je:
a - docenić
b- docenić i zapłacić
c- docenić, zapłacić i zostawić dla potomności
Cytat: hering
doświadczenie. Moim mistrzem jest Krzysztof Lachowicz ze Szczecina.
.
byłem przekonany że Jarzyna
:]
Cytat: wojtek_c
Co za bez sensu dyskusja :)
Idźcie lepiej robić zdjęcia. Hering, odpuść, naprawdę nie masz racji. Spójrz na portfolio de albo olokk'a, zobacz jakie foty robią. Spróbuj zrobić równie dobre. Ja próbuję, nie udaje mi się. Może za 10 lat. Ty masz jeszcze dalej. Nie pomoże tu dyskutowanie o oprogramowaniu, oni to zwyczajnie robią lepiej. Jak ci się uda takie zrobić, to sobie podyskutujecie.
Po prostu rób zdjęcia albo sobie odpuść. Taka moja rada... Sam się do niej stosuję :)
Dzięki Wojtek, to miłe, ale argument portfolio to mi się kojarzy z "a ile na klatę bierzesz, że taki mądry jesteś?". Tzn też spoko argument, ale... nigdy nie miałem najsilniejszej tej klaty ;)