Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
195 wyświetleń
Ale chyba o czymś zapomnieliście. Bycie modelką to też jest praca, nie mówię tutaj o niektórych "modelkach" z MM. Dlaczego wykonanie zdjęć uważasz za zapłatę? Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że zapłaciłam Ci za zdjęcia moim pozowaniem. I jedno i drugie to praca człowieka. Osobiście jednak uważam to, co napisałes za głupotę, i gdyby ktoś wykorzystał moje zdjęcia bez zgody do jakichś komercyjnych projektów i zarobił chociaż 1zł nie odpuściłabym.Sorry ale to jest moja praca, dlaczego ktoś ma dostawać kasę za moje pozowanie? To samo działa w drugą stronę, ja nigdy nie wykorzystałabym do komercyjnych (mam na myśli płatnych) celów pracy drugiej osoby bez uprzedniego spytania. To się nazywa szacunek do drugiego człowieka i jego pracy. Oczywiście tutaj większość ludzi traktuje modelki jak dziewczynki szukające zdjeć dla własnego widzi mi się i chyba stąd się wzięło to podejście. Miał być portal branżowy a powstało z pewnością coś innego...
I tutaj ja się w pełni zgadzam. Nie mam przeciwko np jeśli fotograf wystawia swoje zdjęcia w galeriach na swoich stronach czy chowa do albumu rodzinnego. Ale jeśli ma ponosić z tego zyski to mi w tym momencie należy się 15-20procent z tego. Pozowanie tyle godzin do zdjęć, chodzenie w niewygodnych np ciuchach butach, w letnich ubraniach bieganie po śniegu - nie jest takie przyjemne. Albo chociaż noszenie na sobie 10kg tapety. Dobrze poprzedniczka napisała : wszyscy teraz tutaj myślą że modelki wszystkie modelki jakie tu są są po "zrób mi zdjęcie" i "zdjęcia za pozowanie" trakrują jako właśnie zdjęcia do albumów chyba.
Drogie Panie, nie zrozumialyscie tego co napisalem.Wykonanie zdjec jest zaplata wowczas gdy sesja jest na zasadzie TFP, a wiec fotograf podpisuje z modelka umowe ze placi jej za sesje zdjeciami.I o taka sytuacje pytala zalozycielka postu.Jezeli natomiast w umowie jest napisane ze placi pieniedzmi wowczas placi pieniedzmi.O to mi chodzilo.Jesli natomiast modelka wynajmuje fotografa to wowczas dziala to tak samo w druga strone.Albo mu placi pozowaniem, albo pieniedzmi albo kto tam wie jeszcze czym. Wszystko zalezy od oczekiwan.Wiec prosze sie nie burzyc ze ktos nie szanuje waszej pracy.Ale jesli sie zgadzacie na zaplate zdjeciami to jest to tak czy inaczej zaplata.
Pantinka, nie wszyscy robia zdjecia dla przyjemnosci,niektorzy robia je tez by zarobic.I wowczas wynajmuja modelke i jej placa.Nie rozumiem co to znaczy ze gdyby ktos zarobil na Twoich zdjeciach nie odpuscilabys. Wyobraz sobie kampanie reklamowa do ktorej zapozowalas za pieniadze i co nie odpuscilabys gdyby te zdjecia zostaly wykorzystane do reklamy? Nie badz smieszna.Jesli natomiast Ty mi zaplacisz za sesje to juz inna sprawa i oczywiscie nie bede je mogl wykorzystac do wlasnych celow.Co nie zmienia faktu ze w kazdej sytuacji pozostaje autorem zdjec i prawa autorskie naleza do mnie.
Nawet jeżeli jest to umowa o wzajemne usługi - taka jest w przypadku sesji za zdjecia, to, niezaleznie od zdolności do działań prawnych, masz prawo do wizerunku. Pozatym, zdjęcia są zapłacone, jezeli obnie strony zapłaciły państwu podatek, inaczej zapłacone nie są, ( róznica między zapłatą a reewanżem, nawet pieniężnym). Inna sprawa, zdjecia są wynikiem współracy między fotografem i modelka, i te osoby tak naprawde sa współtwórcamu dzieła, i powinni solidarnie ponosic zaówno obciążenia (jak w przypadku złamania prawa danym zdjeciem, jmyślę o zdjeciach zakazanych typu pornografia zoofilia itp) jak i wspólnie partycypować w zyskach. Proporcja partycypacji oczywisc ie moze być uzalezniona od poniesionych kosztów - modelka - dojazd, kosmetyki, chyba , ze fotograf zapewnia wizazystke, fotograf ponosi koszty wynajęcia studia - bądź utrzymania jego w sprawnośc i, sprzetu, energii , materiałow itd. Ale jest to praca wspólna.
Oj ,trochę bełkotu prawniczego tu się wkradło, więc wyjaśnię po krótce w czym rzecz. Jestem architektem i konflikty zwiazane z prawem autoskim są na porządku dziennym, zatem swoim doświadczeniem chętnie podzielę się.Twórcy (fotograf, malarz, architekt itp.) przysługują dwa rodzaje praw autorskich -1. OSOBISTE prawa autorskie (należą się one autorowi i są niezbywalne), czyli jestem autorem dzieła dożywotnio i nie mogę tego stanu zmienić.2. MAJĄTKOWE prawa autorskie - czyli prawo do czerpania zysków z własnego dzieła. Te prawa są zbywalne, można dokonać cesji, zapisać je w testamencie lub z nich zrezygnować na rzecz innych podmiotów.Modelce nie przysługują prawa autorskie, ma natomiast prawo do chrony wizerunku (mówi o tym cały rozdział Ustawy o prawie autorskim... http://foto.recenzja.pl/prawo_do_wizerunku_-tp-15022/) i prawo do zachowania prywatności (anonimowości). Cała dyskusja powyżej dotyczny zasady swobody zawierania umów- i tu można ustalić dowolne zasady. Często dobywa się to tak, że modelka która dostała pieniądze za sesję, czyli w ciemno nie wiedząc, jaki będzie rezultat, więc za jej czas i pracę otrzymała wynagrodzenie. Analogicznie- jeżeli architekt zapłaci projektantom branżowym (konstruktor, instalator itp.) wynagrodzenie, to nie patycypują oni w ewentualnych tantiemach, bo ich praca nie jest objęta prawami autorskimi.Natomiast w przypadku sesji TFP obie strony inwestują swój czas i kapitał, więc mają prawo do ewentualnych zysków. Zwyczajowo honorarium dla zespołu (modelka, wizaż, fryzjer) w takim przypadku wynosi 10-30%. I tu mozna ustalić albo jednorazową zapłatę lub prowizję z każdego wpływu.Zatem drogie panie/panowie sesje TFP to nie robota za darmochę tylko inwestycja! Tylko warto te sprawy omówić z wyprzedzeniem a nie na sali sądowej.
Do specialmoments:Trochę szacunku, jeżeli nie zrozumiałeś tego co napisałam; to chociaż z łaski swojej nie pisz, że jestem śmieszna...
Nie wiem w czym sie przejawia ten brak szacunku bo to chyba Ty napisalas ze opowiadam glupoty i nie rozumiem co sie do mnie pisze..A wypowiedz ze nie odpuscisz jesli ktos bedzie chcial zarobic rzeczywiscie jest troche zabawna i jako modelka z duzym doswiadczeniem powinnas to rozumiec.Pozdrawiam!
Flogistonnic dodać nic ująć.
zbytnio odeszliście od wątku głównego. Dziewczyno, po 1) w prawie NIE MA czegoś takiego jak zrzeczenie się praw do zdjęć w zamian za TFP. Równie dobrze mógłby domagać się zrzeczenia sie praw do zdjęć w zamian za zielony kolor liści na drzewach. Przypuszczam, że fotograf miał zbyt na zdjęcia, a nie chciał płacić modelce. Nie daj się nabrać, jeżeli umowa TFP była sporządzona rzetelnie, to musi Ci zapłacić, jeżeli sprzeda zdjęcia. Wzór takiej umowy masz na stronie obiektywni.pl . Skoro taka propozycja padła, to na 99% chciał Cię oszukać.