Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
16405 wyświetleń
a to też słyszałam, niezłe czasami jest to jak wchodzi się do sephory i widzi laskę która maluje ale coś trochę jej nie wychodzi. Mnie nawet w szkole uczyli, że: jak idziecie do sephory czy douglasa to nie pozwólcie sobie raczej doradzać wizażystkom bo te dziewczyny które tam pracują często mówią głupoty i nie mają z wizażem nic wspólnego. nie mówię że wszystkie ale mi tak w szkole mówiły Panie mnie uczące.
pamiętam jak kiedyś mi panie z douglasa doradzały przy wyborze podkładu, nie chcę mówić jak bym wyglądała kupując ich wybór, ale to nieważne, Klea, jak tam rozmowy w tych firmach? ruszyło się coś?
co do inglota, na rozmowie kwalifikacyjnej pani manager powiedziała, że ciężko tam "maziać pędzlem" bo od tego są długo pracujące tam, sprawdzone panie. jeżeli chodzi o przyjęcia, to ciężko, bo rzadko są wakaty (najłatwiej dostać się "na wyspę"). natomiast, zostałam zapewniona iż starają się "wspierać" osoby wyróżniające się w wizażu. ja tylko żałuję, że nie byłam dyspozycyjna "od zaraz" ... ehh... ale czekam aż tylko zwolni się jakieś miejsce. co do zarobków to nie powinnam mówić, ile mi zaproponowano, ale byłam zadowolona.
oj dziewczyny, dziewczyny...:) pracowałam w douglasie na stanowisku wizażysta i niestety to stanowisko to stanowisko jak kazde inne w douglasie-sprzedajesz, sprzedajesz..... jedyne co mnie wyróznialo to czarny uniform:) i plakietka wizażysta douglas:D i ciagłe awantury z kierownikiem:D ja do niego ze jestem wizażystka i powinnam sie skupiać na makijażach a on ze na sprzedazy.... a make-up ma byc szybki (15 min) i sprzedac jak najwiecej:) robiłam po swojemu:) make-up 30min i sprzedawałam to co uwazałam za słuszne dla klientki a nie to co akurat było trzeba(jak jest target na chanel to prze miesiac wciskałysmy to wszystkim) nie wróciła by tam za zadne skarby swiata.... uśmiech oczywiście nie jest problemem przez 8 h, ale z trudnym klientem?.... kobiety wyzywaja cie na srodku sklepu a ty masz sie usmiechac.... po roku pracy tam byłam nieżle wyszkolona:D pracowałam też w m.a.c-u i to ze pracuja tam sami wizazyści to nie prawda:) jestes dobry to sie dostajesz... ale praca porównywalna do douglasa itp. z tym ze nie ma z takiego parcia na sprzedaz. w douglasie zarabiałam 1500/1700zł w m.a.c-u więcej. teraz pracuję na zlecenie dla atm no i kasa jest świetna w ciagu 16 dni zdjęć( bo wizazysta nie koniecznie pracuje przy jednym serialu cały czas az sie skończą zdjęcia) zarobiłam 3 razy więcej niz w sklepie, jak nie mam zlecenia to pracuje z prywatnymi klientkami i równiez nie narzekam w ostatnia sobote zarobiłam tyle ile miałam w douglasie, wiec uważam ze lepiej starac sie pracowac na własna reke niz pakowac sie w prace pani sklepowej... no chyba ze dodatkowo na 1/2 etatu:) klea..... ja zanim zaczełam zarabiac tyle ile chciałam pracowałam czesto za frre:) i nie załuje tego:)
co do douglasa jeszcze to prawda , czesto wizazysta w douglasie zostaje laska która skonczyła kurs w avonie:D albo ta która chce.... przykre:) ciekwostke wam powiem jeszcze:) jesli na wystawie w douglasie stoi jakas marka to własnie ta markę wam beda wciskac..... nie dajcie sie:D
Ojaa a ja niedlugo idę na rozmowę w sprawie pracy tam jako hostessa......a wciskania ludziom czegokolwiek na siłę nie cierpię...zresztą klient i tak doceni tylko szczerość:P;)
oj, kochana to współczuje...a dla jakiej marki?
jeszcze nie wiem.. w pt mam rozmowę w sprawie pracy, ale jeśli mam wciskać to wiem z góry, że się nie nadaję, nawet konsultantka ze mnie była kiepska :D
no to juz szukaj czegoś innego.... bo tam chodzi tylko o sprzedaz....
dzieki za info;)