Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
17841 wyświetleń
OdpowiedzCytat: sanvean
Cytat: de
na szczęście fotoziutki kończą na fejsie gdzie ich miejsce
A coś więcej na temat tak drastycznej zmiany w Twoim podejściu?
ale co ja zmieniłem? modelka nie ma obowiązku komukolwiek odpisywać i polecam modelkom ignorowanie różnych zboczków gdy do nich piszą, gdzie tu zmiana?
Użycie formy Pan/Pani nie jest jednoznaczne z okazaniem szacunku - raczej pokazuje dystans.
Można przecież kogoś szanować zwracając się po imieniu lub używając formy Ty, Ciebie itp. i odwrotnie - można kogoś lekceważyć czy nawet poniżać używając ostentacyjnie określenia na granicy ageizmu.
Po prostu - w studio, podobnie jak na planie filmowym, na scenie, czy deskach teatru nikt między sobą nie używa takich form. Byłoby to wręcz śmieszne!
A więc jakby co, to jestem Andrzej i to bez żadnego "pan"!
Cytat: 1000puzzli
Co ty w ogóle mówisz (...)
Dopóki człowiek sam nie przekaże chęci przejścia ze mną na ty, nie robię tego...to jest kultura.
Tak się zastanawiam... Czy Dryp, który jest prawie dwa razy starszy od Ciebie przekazał chęć przejścia z Tobą "na Ty"?
:)
Poza tym kultura to również pisanie "Ty" z dużej litery.
:)
Tyle w temacie teorii i rzeczywistości.
:P
Może ja stary jestem, a na pewno - pod względami - staromodny. Zawsze rozmowę zaczynam od Pan/Pani z obcym człowiekiem. Czasem - kiedy mam pewność, że młodszy - może per "Kolega". "Tykanie" do obcego jest dla mnie wyrazem, braku szacunku, a można być swobodnym i szanować. Dla mnie to - w dużej mierze - amerykanizacja dobrych obyczajów, czasem wręcz na siłę. A traktowanie, że ktoś nie może hobby/pracy traktować z luzem i poczuciem humoru, bo niechętnie zaczyna od "ty"... niesmaczne trochę.
Nie mam - na ogół - nic przeciwko szybkiemu przejściu na "ty", kiedy już co nieco o sobie wiemy, znamy przynajmniej personalia, ale przypominam świętą zasadę Tuwima "Nie przechodź z ludźmi na "ty" za szybko - o wiele łatwiej jest powiedzieć "ty durniu" niż "panie durniu".
Ja preferuje bycie na Ty, jeśli sama piszę lub jeśli ktoś do mnie piszę jest tak samo :)
Zawsze jest bezpośrednio i mi to gra im chyba też :)
Cytat: tomek_m
Odkopię temat. Wszyscy tu piszą że ich irytuje jak ktoś do nich napisze per pan. A tymczasem ja kiedyś napisałem do jednego fotografa "na ty"
Cześć skoro mnie obserwujesz to może wspólnie zrobimy jakąś sesję? To mi odpisał "Hmm, nie przypominam sobie abyśmy byli ta TY"
Więc różnie z tym bywa.
Chyba nie wszyscy , bo jednak są różne głosy, ale pewnei większość.
No i w sumie nigdy nie wiadomo, czy nie trafisz na kogoś z kijem w d...
Tak sobie myślę, że np z klientem można byc na Pan/Pani, ale MM to portal społecznościowy i raczej większość osób traktuje się po koleżeńsku. Poza tym jest coś takiego jak netykieta i wg tego ogólnie w sieci są wszyscy równi i wręcz powinno się pisać na Ty.
Cytat: ClTlPUNK
Moim zdaniem starsza osoba powinna zaproponować przejście na ty- i to po przedstawieniu się obu stron.
Jak ktoś na wjazd jest kolegą to za chwilę będzie chciał drobne na wino :P
jeszcze nigdy kolega nie poprosił mnie o drobne na wino, jakich ja mam kolegów?!
Cytat: impares_nascimur_pares_morimur
Z netykiety: "W dyskusjach, zwłaszcza w Usenecie i na forach internetowych zwraca się po nicku lub imieniu, JEŚLI ROZMÓWCA WYRAŻA NA TO ZGODĘ. Nie należy się obrażać, jeśli ktoś zwraca się do drugiego użytkownika „per ty”, a nie w formie grzecznościowej, i nie należy się obawiać używania takiej bezpośredniej formy." Myślę, że działa to też w drugą stronę, nie należy się obrażać, jak ktoś użyje formy grzecznościowej.
Nie wiem skąd wzięłaś powyższą definicję, a w szczególności zaznaczony fragment " JEŚLI ROZMÓWCA WYRAŻA NA TO ZGODĘ."
Właśnie zasadą netykiety jest to, że wszyscy są równi i zwracamy się do siebie na Ty. Bez żadnej zgody. Po prostu z założenia.
Co, w żadnym wypadku, nie oznacza braku kultury czy zwykłej grzeczności. Jak sama piszesz "Po prostu bez przesady ani w jedną, ani w drugą stronę" A forma "Siemka kolego?" jest właśnie przesadą w drugą stronę :)
Oczywiście w realu wszystko wygląda zupełnie inaczej. Ale to jest internet i tu obowiązują inne zasady. Po prostu trzeba umieć zachować się w każdym miejscu do którego trafiasz. Bo tak samo jak w realu podejdziesz do obcej osoby i zagadasz na Ty, to wygląda to conajmniej dziwnie. Tak samo wygląda w internecie pisanie per Pan/Pani.
A co do wieku, to są tu osoby, które mają 0 czy 1,2,3 lat, jak i takie, dobrze ponad 100... Co nie oznacza, że tyle mają - po prostu tyle sobie wpisali. Więc tak naprawdę nie zawsze masz pewność, że piszesz do kogoś kto ma 40 lat, bo na sesji spotkasz się z 20-sto lub 60-cio latkiem :)
Oczywiście każdy robi jak uważa i jak mu wygodnie. Jednak warto dopasowywać się do reguł danego miejsca :)
I tak na koniec pomyślałem sobie jak dziwnie by to wyglądało, gdybym wszędzie zamiast formy "ty" użył "Pani". Prawda proszę Pani? :)
Cytat: sanvean
Cytat: impares_nascimur_pares_morimur
Z netykiety: "W dyskusjach, zwłaszcza w Usenecie i na forach internetowych zwraca się po nicku lub imieniu, JEŚLI ROZMÓWCA WYRAŻA NA TO ZGODĘ. Nie należy się obrażać, jeśli ktoś zwraca się do drugiego użytkownika „per ty”, a nie w formie grzecznościowej, i nie należy się obawiać używania takiej bezpośredniej formy." Myślę, że działa to też w drugą stronę, nie należy się obrażać, jak ktoś użyje formy grzecznościowej.
Nie wiem skąd wzięłaś powyższą definicję, a w szczególności zaznaczony fragment " JEŚLI ROZMÓWCA WYRAŻA NA TO ZGODĘ."
Właśnie zasadą netykiety jest to, że wszyscy są równi i zwracamy się do siebie na Ty. Bez żadnej zgody. Po prostu z założenia.
Co, w żadnym wypadku, nie oznacza braku kultury czy zwykłej grzeczności. Jak sama piszesz "Po prostu bez przesady ani w jedną, ani w drugą stronę" A forma "Siemka kolego?" jest właśnie przesadą w drugą stronę :)
Oczywiście w realu wszystko wygląda zupełnie inaczej. Ale to jest internet i tu obowiązują inne zasady. Po prostu trzeba umieć zachować się w każdym miejscu do którego trafiasz. Bo tak samo jak w realu podejdziesz do obcej osoby i zagadasz na Ty, to wygląda to conajmniej dziwnie. Tak samo wygląda w internecie pisanie per Pan/Pani.
A co do wieku, to są tu osoby, które mają 0 czy 1,2,3 lat, jak i takie, dobrze ponad 100... Co nie oznacza, że tyle mają - po prostu tyle sobie wpisali. Więc tak naprawdę nie zawsze masz pewność, że piszesz do kogoś kto ma 40 lat, bo na sesji spotkasz się z 20-sto lub 60-cio latkiem :)
Oczywiście każdy robi jak uważa i jak mu wygodnie. Jednak warto dopasowywać się do reguł danego miejsca :)
I tak na koniec pomyślałem sobie jak dziwnie by to wyglądało, gdybym wszędzie zamiast formy "ty" użył "Pani". Prawda proszę Pani? :)
Jak uważasz. To "siemka kolego" było tylko hiperbolą.
Cytat: magdamatejka
jeszcze nigdy kolega nie poprosił mnie o drobne na wino, jakich ja mam kolegów?!
Bogatych.